Makijaż na specjalną okazję
DARIA LEWANDOWSKA • dawno temuZaczyna się sezon ślubów. Wiele kobiet, czy to planujących występ w roli panny młodej, czy po prostu chce wypaść świetnie na przyjęciu weselnym, powierza swoje twarze wykwalifikowanym makijażystkom. Jeśli jednak z jakichś przyczyn nie chcesz lub nie możesz się do takiej udać, a chcesz dobrze wyglądać, pamiętaj o kilku zasadach dotyczących makijażu na takie specjalne okazje.
Zaczyna się sezon ślubów. Wiele kobiet, czy to planujących występ w roli panny młodej, czy po prostu chcących wypaść świetnie na przyjęciu weselnym, powierza swoje twarze wykwalifikowanym makijażystkom. Jeśli jednak z jakichś przyczyn nie chcesz lub nie możesz się do takiej udać, a chcesz dobrze wyglądać, pamiętaj o kilku zasadach dotyczących makijażu na takie specjalne okazje.
Dobrze zrobiony makijaż podkreśli urodę, ale nie zatuszuje jej mankamentów, jeśli będą znaczne. Oczywiście, można użyć kosmetyków stosowanych przez makijażystów w telewizji, ale czy jesteś pewna, że chcesz wyglądać jak w masce? Nie ryzykuj więc i już na wiele tygodni przed planowanym wielkim wyjściem używaj tylko sprawdzonych kosmetyków, nie zaczynaj nowych serii zabiegów kosmetycznych. Dzięki temu twoja skóra będzie w doskonałej kondycji.
Brwi to ważna część twarzy – nadają jej wyrazu. Nie reguluj ich sama, nie oddawaj się też w ręce siostry, mamy czy koleżanki. Umów się na wizytę do dobrego salonu, najlepiej do takiego, w którym już byłaś, i wiesz, że efekt cię zadowala. Do makijażu na wielkie wyjście użyj cienia do brwi lub żelu – raczej nie tradycyjnej kredki. Uważaj też na hennę – jeśli nigdy przedtem jej nie robiłaś, a jesteś osobą o jasnej skórze i włosach, nie ryzykuj.
Wracając do zabiegów – jeśli uważasz, że koniecznie potrzebujesz peelingu, oczyszczania albo jakiegokolwiek innego zabiegu salonowego, udaj się na niego więcej niż dwa tygodnie przed wielkim wyjściem – i niech to będzie salon, gdzie już byłaś i któremu ufasz. W najlepszym, najdroższym spa mogą użyć czegoś, co wywoła u ciebie reakcję uczuleniową i efekt będzie opłakany. Jeśli jesteś przyszłą panną młodą i dostałaś karnet do spa od przyjaciółek, wybierz miły masaż, pedicure i manicure.
Jeśli planujesz sesję w plenerze, nie nakładaj zbyt wiele makijażu i postaraj się ją zaplanować na wczesne popołudnie – wtedy światło najlepiej podkreśli urodę. W żadnym razie nie zgadzaj się na zdjęcia w środku dnia – na nich nikt nie wygląda dobrze. Użyj lekkiego podkładu dającego satynowe wykończenie, lekko omieć twarz pudrem, daj odrobinę różu. Pamiętaj, żeby puder i róż nakładać specjalnymi pędzlami, nigdy puszkiem ani gąbką – makijaż wyjdzie nierówno.
Najlepsze cienie do oczu to te neutralne, w kolorach od kremowego, przez beżowy, do jasnych brązów. Jeśli już musisz użyć czegoś rozświetlającego, niech to będzie produkt o delikatnym połysku. Nałóż go oszczędnie pod brwiami albo w kącikach oczu. I upewnij się, jak to wygląda na zdjęciu, zanim zdecydujesz się na tę wersję makijażu.
Jeśli potrzebujesz zrobić kreskę na powiece, użyj eye-linera w kolorze grafitowym lub brązowym, nie czarnym – efekt byłby przerysowany. Na usta nałóż odrobinę kremowej szminki w lekkim, neutralnym kolorze – jaskrawe barwy w świetle słonecznym będą wyglądać dziwnie.
Jeśli planujesz raczej zdjęcia we wnętrzach, pamiętaj o tym, że flesz wydobywa wszelkie zaczerwienienia twarzy. Nie zapomnij więc o korektorze. Nie nakładaj podkładu z filtrem, w którym składnik aktywny to dwutlenek tytanu lub tlenek cynku – obie te substancje odbijają światło i na zdjęciach twarz może wyglądać na znacznie jaśniejszą od szyi i dekoltu. Pamiętaj o różu – bez niego twarz wygląda niezdrowo. Możesz go nałożyć nawet szczodrzej niż zazwyczaj. Ale pamiętaj – róż i szminka muszą być w tej samej tonacji (czyli rudozłota szminka i chłodny różowy róż są nie do przyjęcia).
Nie używaj podkładu ciemniejszego ani jaśniejszego od skóry! Podkład musi być dokładnie w odcieniu twarzy, więc jeśli używałaś samoopalacza albo „dosmażałaś się” w solarium, kup inny niż ten, który nosisz na co dzień, bo efekt będzie niedobry. Po rozprowadzeniu podkładu obejrzyj dokładnie, czy nie widać nigdzie linii przejścia – na szczęce, na skroni, wokół oczu. Odstaw na ten wieczór pudry rozświetlające, chociaż na pewno kuszą. Niestety, w świetle flesza — czy to z aparatu, czy z kamery — ich blask może niebezpiecznie przypominać niezdrowy połysk tłustej cery – a tego byś nie chciała.
Prawdopodobnie nie będziesz miała okazji poprawiać makijażu w trakcie przyjęcia, ale miej przy sobie (albo niech ma to dla ciebie przyjaciółka, jeśli jesteś panną młodą) szminkę i konturówkę, puder sypki i pędzel do niego, a także czystą gąbkę do makijażu – to do ścierania śladów szminki, którą na pewno zostawią na tobie ciocie.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze