Dlaczego warto jeść kiełki
EWA PAROL • dawno temuPojawiły się w naszych sklepach kilkanaście lat temu, niektórzy do dziś uważają je za dziwaczny i niepotrzebny dodatek do potraw, odpowiedni może dla ekscentrycznych wegetarian. Zupełnie niesłusznie. Kiełki to prawdziwa bomba witaminowa, w dodatku bardzo smaczna i niskokaloryczna.
Kiełki zawierają witaminy z grupy B, witaminy C, E, A, D i PP, a także duże ilości mikroelementów: żelaza, wapnia, magnezu, potasu, jodu, selenu i siarki. Są bogate również w obniżające poziom złego cholesterolu nienasycone kwasy tłuszczowe. Już to jest powodem, dla którego warto uwzględnić kiełki w swojej diecie. Ilość korzystnych dla zdrowia składników jest porównywalna z preparatami multiwitaminowymi, a do tego dochodzą jeszcze walory smakowe i mamy pewność, że jemy żywność naturalną, a nie faszerujemy się sztucznymi suplementami.
Poza tym warto dodać, że substancje odżywcze pochodzące z kiełków są o wiele łatwiej przyswajalne przez organizm od tych z ziaren. W procesie kiełkowania w ziarnach zachodzi wiele procesów sprawiających, że złożone cząsteczki skrobi, białek i tłuszczów zostają rozłożone na proste, a kiełki przez to są lekkostrawne i organizm łatwo przyswaja wszystkie ich dobroczynne składniki, których ilość jest ogromna – np. w kiełkach pszenicy jest kilkadziesiąt razy więcej witaminy C niż w jej ziarnie. Kiełki mają także bardzo mało kalorii (średnio ok. 30 kcal na 100 g), dlatego są obecne w każdej przemyślanej, zrównoważonej diecie.
Czy mają jakieś wady? Odstraszać może jedynie dość wysoka cena, jeżeli kupujemy gotowe kiełki w pudełeczku, w sklepie. Musimy koniecznie sprawdzić datę ważności – kiełki nadają się do spożycia najwyżej przez tydzień. Trzeba się też uważnie przyjrzeć, czy nie widać na nich plam pleśni i czy są odpowiednio przechowywane. Kiełki nie powinny być szczelnie zamknięte w naczyniu, potrzebują dostępu powietrza, zaleca się też przechowywanie ich w lodówce.
Aby mieć pewność, że kiełki są świeże i nie nadpleśniałe, warto wyhodować je samodzielnie w domu, co nie jest ani trudne, ani pracochłonne. Nasiona lucerny, pszenicy, fasoli, słonecznika, rzodkiewki itp. najlepiej kupić w sklepie zielarskim. Należy je wypłukać, umieścić w słoiku i zalać przegotowaną wodą, przykryć słoik gazą i uszczelnić otwór słoika gumką recepturką, żeby gaza nie przesuwała się lub nie spadła. Po 12 godzinach trzeba odlać wodę i pozostawić ziarna w słoiku. Nie należy ich ponownie zalewać, tylko płukać dwa razy dziennie. Po dwóch-trzech dniach ziarna zaczynają kiełkować i kiełki są gotowe do jedzenia. Niektórych nasion, np. rzodkiewki i rzeżuchy, nie trzeba moczyć. Wystarczy je rozsypać na wilgotnej gazie lub ligninie rozłożonej na talerzu i dbać, by podłoże nie wysychało. W sprzedaży dostępne są też specjalne naczynia do hodowli kiełków.
Jakie kiełki wybrać i z czym je jeść?
Kiełki lucerny
Zawierają żelazo, fosfor, magnez oraz witaminy A i E, a także B12 – z tego powodu są szczególnie polecane dla wegetarian, którzy są narażeni na niedobory tej witaminy. Ponieważ witamina B12 zapobiega anemii, kiełki lucerny powinny jeść też kobiety w ciąży i karmiące piersią. Ponadto zawierają lecytynę, która wpływa na poprawę pamięci. Kiełki te mają delikatny smak, świetnie nadają się do sałatek lub kanapek.
Kiełki fasoli
Są przede wszystkim źródłem białka. Pasują głównie do sałatek. Przed zjedzeniem należy je sparzyć, by zachowały jędrność po pomieszaniu z innymi składnikami sałatki. Należy pamiętać, że wszystkie kiełki przed podaniem trzeba wypłukać w wodzie.
Kiełki rzodkiewki
Zawierają dużo witaminy C, dzięki czemu poprawiają odporność organizmu. Mają dość ostry, charakterystyczny smak, który doskonale wzbogaca kanapki, sałatki, nadzienie pierogów lub gołąbków, również zupy jarzynowe.
Kiełki soczewicy
Występuje w nich kwas foliowy, bardzo potrzebny zwłaszcza kobietom w ciąży i wpływający na prawidłowy rozwój płodu. Są też źródłem żelaza, witaminy C i magnezu. Mają delikatny smak – można je dodawać do sałatek. Zmiksowane są najlepsze jako pasta do kanapek lub farsz do pierogów czy naleśników.
Kiełki słonecznika
Zawarte w nich fosfor i wapń wzmacniają kości i zęby, natomiast witamina D, która nie występuje w większości innych warzyw, pobudza wchłanianie tych pierwiastków przez organizm. Zapobiega też powstawaniu komórek nowotworowych. Dlatego kiełki słonecznika powinny jeść głównie dzieci oraz osoby starsze narażone na osteoporozę.
Rzeżucha
Warto ją hodować nie tylko na Wielkanoc. Zawiera wiele witamin, magnez, duże ilości wapnia, a także jod, bardzo wskazany dla osób cierpiących na niedoczynność tarczycy. Ponadto obniża poziom cukru we krwi. Ma specyficzny ostry smak, można dodawać ją do sałatek, pomieszać z twarożkiem naturalnym lub ziołowym, by nadać mu bardziej wyrazisty smak albo po prostu jeść z chlebem z masłem.
Również kiełki soi albo pszenicy można kupić wyhodować samodzielnie. Podobnie jak wszystkie inne kiełki dostarczają organizmowi wielu cennych witamin i składników mineralnych, a oprócz tego, że są zdrowe, także doskonale smakują i mogą być używane do dekoracji potraw.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze