Przesolone
JEA • dawno temuWiększość z nas jest świadoma negatywnych efektów spożywania nadmiernej ilości soli: utrata elastyczności tętnic, nadciśnienie, odwapnienie kości... Ale powstrzymanie się od szczodrego solenia potraw często nie wystarczy. Podczas gdy dzienne zapotrzebowanie człowieka na sól wynosi 2 g i jego spożycie nie powinno przekraczać 6 g, z samych gotowych, przetworzonych produktów spożywczych przeciętny człowiek dostarcza swojemu organizmowi 9g soli dziennie!
Sól i sód (który stanowi 40% zawartości soli kuchennej) są niezbędne dla utrzymania w równowadze płynów w organizmie, odgrywają ważną rolę w fizjologii komórek nerwowych i mięśniowatych. Zjadając na śniadanie 2 kanapki z żółtym serem i szynką uzupełniasz swoje dzienne zapotrzebowanie na nie.
Ograniczenie lub wyeliminowanie z diety gotowych dań i produktów, które zawierają dużo soli jest tym trudniejsze, że te najbardziej solone potrawy nie są wyraźnie słone, a czasem wręcz słodkie. Bez ostrzeżenia płynącego z tego czujnika, któremu najbardziej ufamy — zmysłu smaku — bezwiednie pochłaniamy ilości soli, które, im większe, z tym większym prawdopodobieństwem w przyszłości zaowocują chorobami układu krążenia i osteoporozą.
Oto lista najbardziej słonych, a jednocześnie sprawiających złudzenie „nie tak bardzo słonych” dań i snacków, których spożycie powinnaś ograniczyć lub z nich zrezygnować w przypadku nadciśnienia i chorób układu krążenia:
- Pizza — średnia pizza zawiera 7 g soli. Gotowe dania i zupy — często pojedyncza porcja zawiera 6 g soli. Chleb — na dwie kromki chleba przypada 1 g soli. Płatki śniadaniowe, musli — śniadaniowa porcja płatków z mlekiem dostarcza 15% dziennego zapotrzebowania na sól. Biskwity, ciasteczka, wafle — w pojedynczym biskwicie może być do 0.25 g soli, ciastko typu muffin zawiera więcej soli niż porcja słonych orzeszków.
Także niewielka ilość wędzonej ryby (łososia, makreli, węgorza) wędlin, zwłaszcza importowanych (salami węgierskiego, szynki parmeńskiej), a także serów (fety, parmezanu, większości żółtych serów) wystarczy by pokryć całkowicie dzienne zapotrzebowania człowieka na te minerały.
Jak rozpoznać inne, nie wymienione na tej liście produkty, które producent „przesolił”? Do każdego taniego, niskiej jakości produktu spożywczego dodano dużo soli, gdyż jest to najtańszy sposób, żeby skutecznie podnieść znacząco jego walory smakowe. „Śmieciowe jedzenie” (junk food), w tym wszelkiego rodzaju snacki, oprócz tego, że są tuczące i praktycznie nie zawierają żadnych wartościowych dla organizmu witamin i minerałów, zasługują na swoją nazwę także dlatego, że bez soli (lub cukru) byłyby niejadalne.
W realiach dzisiejszego świata, gdzie najważniejszymi parametrami żywności w rachunku producenta są skrócenie czasu i kosztów jego produkcji oraz długi okres przydatności do spożycia, natomiast dla większości konsumentów niska cena, przed przesolonym jedzeniem nie ma ucieczki. Jako jednostki możemy bronić się przed nadmiernym spożyciem soli dokonując świadomych wyborów, a także dbając o to, by w diecie nie zabrakło takich owoców jak pomarańcze i banany: są one bogate w potas, który ogranicza szkody wyrządzone przez sól — obniża ciśnienie krwi. Tym, którym „nie w smak” niedosolone dania, proponuję, by spróbowali zastąpić częściowo sól przyprawami: czosnkiem, pieprzem, chili… Życzę smacznego!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze