Seks - tak szybko, jak to tylko możliwe!
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuŻyjemy w kulturze obrazków. W samolocie, na lotnisku lub jadąc autostradą wszędzie widzimy piktogramy, ułatwiające nam (i przyśpieszające) zrozumienie informacji. To z jednej strony zaleta, a z drugiej wada. Bo skrótowość przenika do współczesnej kultury i obyczajowości, spłycając tematy, które wymagają refleksji. Tak właśnie dzieje się m.in. z seksem, który – trochę za sprawą mediów – został sprowadzony do szybkich ekstatycznych „numerków”.
W kulturę piktogramów wpisuje się akcja internetowa Mitchella Moffita i Gregory’ego Browna, dwóch kanadyjskich artystów, którzy stworzyli kanał AsapScience (ASAP to w skrócie sformułowanie as soon as possibile – tak szybko, jak to tylko możliwe). Znajdziemy w nim kilkanaście filmików w prosty sposób wyjaśniających skomplikowane pojęcia. I tak jeden z filmów nosi tytuł: The Science of Orgasms, czyli Nauka o orgazmach. Na prostym schemacie, narysowanym przez jednego z artystów, widnieje mózg, rysunek opisujący przepływ krwi w genitaliach oraz sygnały płynące przez komórki nerwowe. Rysunkom towarzyszy prosta opowieść.
Później pojawiają się nieco bardziej skomplikowane sformułowania odnoszące się do hormonów i funkcjonowania ludzkiego organizmu. A na koniec sformułowanie Science is sexy, czyli Nauka jest seksowna.
Na kanale AsapScience znajdziemy także informacje o uzależnieniu od pornografii, miłości, sile myślenia, alkoholu i wypiekach na policzkach.
Czy taki sposób prezentowania tematu jest atrakcyjny? Czy pokazalibyśmy film o seksie naszym dorastającym dzieciom? Trzeba się nad tym zastanowić. Z jednej strony mamy ciekawą propozycję edukacyjną, a z drugiej — skrót informacji, który nieco spłyca zjawisko, przedstawiając je wyłącznie z naukowej, medycznej strony. Z całą pewnością warto się filmom przyjrzeć, widząc w nich świetne uzupełnienie pogadanek z dziećmi i młodzieżą. A i dorośli znają w nich coś dla siebie, bo wiedzy – nawet tej najprostszej, intuicyjnej – nigdy za dużo? Jak myślicie?
Źródło informacji i zdjęć:
www.youtube.com
www.youtube.com
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze