Miewasz fantazje?

Stereotyp jest taki, że kobiety marzą o przyjęciu oświadczyn od Hugh Granta, a mężczyźni o szybkim numerku z dziewczyną z okładki Maxima. Ostatnie badania uniwersytetu z Granady wskazały jednak, że nasze fantazje nie opierają się na seksie z celebrytami czy modelkami Victoria’s Secret tylko z… własnym partnerem.

Badania były przeprowadzone na grupie 2500 osób, które są przynajmniej od 6 miesięcy w związkach heteroseksualnych. Prawie 100% respondentów przyznało się do fantazjowania. Dlatego stwierdzenie, że jedynie mężczyźni miewają pewne łóżkowe wyobrażenia, należy włożyć między bajki. Kobiety miewają erotyczne fantazje tak samo często jak mężczyźni.

O ile fantazjujemy wszyscy, tak nasze myśli różnią się w zależności od płci. Naukowcy wskazali, że większość kobiet marzy o „przyjemnym romantycznym akcie seksualnym”, natomiast panowie marzą o nowych doświadczeniach jak seks grupowy.

Jeśli nasze myśli krążą wokół tematu seksu, nie mamy powodów do niepokoju. Co więcej, dowiedziono, że fantazje erotyczne mogą prowadzić do poprawy naszego życia seksualnego. Stajemy się wtedy bardziej otwarci na nowości i w sypialni nie wieje nudą. Dodatkowo, to czy odczuwamy przyjemność z seksu, w dużej mierze dzieje się w naszej głowie, więc jeśli w naszych fantazjach odczuwamy przyjemne doznania, istnieje duża szansa, że w realnym życiu również będziemy czerpać dużą przyjemność z seksu, ponieważ nasz mózg potraktuje to jako coś znanego i miłego.

Jedną z form erotycznych fantazji są sny. Czasem w ciągu dnia jesteśmy zbyt zajęci, aby skupić się na cielesnych uciechach i dopiero w nocy mamy szansę dać upust swoim emocjom. To też jest jak najbardziej naturalne. Oczywiście nie należy robić niczego wbrew sobie, ale jeśli mamy na to ochotę i czujemy, że może to przynieść coś dobrego, to może warto nasze fantazje wcielić w życie?