Kobieta nie musi być przesadnie inteligentna?
ANNA PAŁASZ • dawno temuPoszukiwanie mężczyzny samo w sobie nie jest łatwe, a co dopiero po trzydziestce. Zupełnie jakby wszyscy faceci po trzydziestce byli albo zajęci, albo przemieszczali się kanałami, unikając kontaktu z kobietami w swoim wieku. Na szczęście, z odsieczą przychodzą portale randkowe. Jedyne, co musisz zrobić, to się zarejestrować. I zareklamować. Tylko jak zrobić to skutecznie?
Pani pozna pana
Ponieważ jesteś kobietą, do wszystkiego potrzebujesz stosownej instrukcji. A skoro już zdecydowałaś się poszukać faceta w Internecie, odpowiednio się do tego przygotuj. Musisz wiedzieć, że w Internecie roi się od różnej maści degeneratów, którzy będą bombardowali cię mailami z prośbą o zdjęcie czy zużyte rajstopy. Ewentualnie zdjęcie zużytych rajstop. Nastaw się na żmudne i czasochłonne poszukiwania. Pamiętaj jednak, że nie mieć faceta to tak jakby umrzeć — dlatego musisz zrobić wszystko, by zwrócić na siebie uwagę. Zwracanie na siebie uwagi jest trudne, kiedy masz ponad trzydzieści lat i stajesz niewidzialna dla otoczenia, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Zacznij od opisania siebie w pozytywny, ciekawy sposób. Nie próbuj na siłę wyjść na inteligentną. Kobieta wcale nie musi być przesadnie inteligentna. Ma sprawiać wrażenie bystrej, ale w nieprzytłaczający sposób. Inteligentne kobiety są wymagające, a wymagające są z kolei szalenie rozpieszczone. Jakby tego było mało, inteligentne kobiety są niezależne. Czy naprawdę chcesz być niezależną kobietą? Niezależne kobiety muszą same przepuszczać się w drzwiach i liczyć z własnym zdaniem. Czy nie lepiej być kobietą-apaszką, wiszącą na szyi jakiegoś faceta? Zamiast popisywać się swoim intelektem, opisz siebie w intrygujący sposób: wspomnij coś o tym, że lubisz jogging, prowadzisz zdrowy tryb życia i kochasz kuchnię śródziemnomorską. Plus jesteś wielką fanką literatury skandynawskiej i dobrego kina. Jeśli nie możesz się zdecydować jakiego kina, wpisz po prostu: kino chorwackie. Większość facetów nie wie, gdzie leży Chorwacja, a już na pewno nie ma pojęcia, co tam się ogląda. Możesz wspomnieć o swojej pracy, o ile nie jesteś panią od podawania kawy i noszenia papieru do drukarki. Chwalić należy się tylko stanowiskami kierowniczymi lub brzmiącymi zagranicznie.
Magia przyciągania
Do swojego opisu dodaj życiowe motto. Oczywiście ma ono brzmieć inteligentnie, więc najlepiej sprawdzi się wyświechtane Carpe diem, albo coś z Paulo Coelho. Nie pisz, że lubisz piłkę nożną i żużel, bo i tak nikt w to nie uwierzy – jesteś kobietą, nie znasz się na sporcie i nie ma sensu udawać, że jest inaczej. Nie znasz się na samochodach, nie odróżniasz prawej od lewej i płaczesz bez powodu – każdy facet to wie. Jeśli chcesz go oszukiwać, rób to racjonalnie – odejmij sobie pięć kilogramów, dodaj dwa cm wzrostu albo powiedz, że kochasz nosić stringi, chociaż uważasz, że to jak noszenie stalowej linki między pośladkami. Jak już uporasz się ze swoimi zainteresowaniami, dodaj jakieś zdjęcie. Zdjęcie ma zachęcać. Dobrze, żeby było seksowne, ale nie wyuzdane. Wyuzdane fotki wyślesz mu w trzeciej wiadomości e-mail, ale tylko jak poprosi. Musiałabyś być idiotką, żeby wysłać mu nagie fotki ot tak, po prostu. A przecież nie jesteś idiotką, prawda? Wybierz jakiś ładny strój, najlepiej sukienkę i szpilki – będzie kobieco i łagodnie. Nie przesadzaj z pastelami, żebyś nie wyglądała jak mydło. Faceci nie lubią mydła. Jeśli masz ponad trzydzieści lat, szpilki to właściwie jedyna opcja – twoje obwisające kolana nie będą wyglądały tak tragicznie, jak w rzeczywistości. Poza tym, nie wypada chodzić w trampkach po trzydziestce, o ile nie jesteś Edytą Górniak. Na zdjęciu masz być uśmiechnięta i zalotna, więc poćwicz pozy przed lustrem. Zrób sobie łagodny makijaż, żeby stworzyć efekt „od niechcenia”. Sfotografuj się w jakimś pięknym domu, najlepiej na tle plazmy lub kominka. Nie wypada fotografować się w spółdzielczym M3, więc zawczasu popytaj znajomych, czy możesz strzelić sobie fotę w ich salonie. Unikaj zdjęć z dziećmi, bo automatycznie przywodzą na myśl jakieś chore zobowiązania typu rodzina i małżeństwo. Jeśli jesteś kobietą po przejściach, nie wspominaj o tym w pierwszej rozmowie – w ogóle unikaj słów trzydziestolatka, bezrobotna i seks, jeśli dopiero się poznajecie. W pierwszych wiadomościach najlepiej nie pisz zbyt wiele o sobie, raczej staraj się rozluźnić atmosferę i ewentualnie zadawaj jakieś neutralne pytania. I co ważniejsze – nie skreślaj go tylko dlatego, że jest nieatrakcyjny, mieszka z matką czy ma wyrok w zawieszeniu. Pamiętaj, że wybrzydzać to mogłaś dziesięć lat temu, kiedy był na to czas. Dzisiaj powinnaś do sprawy podchodzić jak podstarzały spaniel ze schroniska, ze skudłaczoną sierścią – nie ważne, kto cię weźmie, byle nie bił i jeść dawał.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze