Bronimy wartości
ALICJA ZDZIECHIEWICZ • dawno temuW tym tygodniu zawrzało w Krakowie z powodu planowanego marszu pokojowego w czasie Dni Kultury Gejowskiej i Lesbijskiej. Pojawiły się ulotki Polaków-i-katolików, którzy nawoływali do odmawiania różańca, jako zadośćuczynienia Bogu za homoseksualizm (!) oraz “zwalczania dewiantów i zboczeńców”. Już po fakcie wiemy, jak wielu z tych, co są bez grzechu, sięgnęło po kamień.
Lady Pank nie dla emerytów
Jak podaje “Gazeta Lubuska”, w czasie weekendowej unijnej imprezy w Sulęcinie lider zespołu Lady Pank, Jan Borysewicz, używając słów nieparlamentarnych, wyrzucił z ławek przed sceną gości z Niemiec, Holandii i władze województwa lubuskiego, gdyż, jak stwierdził, dla emerytów grać nie będzie. Co tu dużo mówić — goście sami są sobie winni. Trzeba było nie ustawiać ławek przed sceną. W końcu, jak się ma tyle lat, to powinno się siedzieć przed telewizorem, a nie przychodzić na koncerty rockowe. Tak swoją drogą – ile lat ma Borysewicz?
“Bo gwałt nie był brutalny”
Czy do każdej ofiary gwałtu należy wezwać psychologa? Nie. Tylko wtedy, gdy gwałt jest brutalny. Dlatego w Bolesławcu Dolnym zgwałcona dziewczyna nie otrzymała takiej pomocy, ponadto, w czasie kilkugodzinnego przesłuchania miała na sobie tylko górne partie odzieży, bo dolne zostały na miejscu przestępstwa. Zapewne chcecie wiedzieć, dlaczego kobieta nie otrzymała pomocy psychologa. Co prawda kobieta została pobita, ale “gwałt nie był brutalny” - ocenili stróże prawa. Jak zatem odróżnić brutalny od niebrutalnego. Po wybitych zębach? A podbite oko jeszcze mieści się w normie? Czekamy na definicje.
Onet, wiadomości z 6.05.04: Ofiara gwałtu przesłuchiwana na policji półnaga.
Matko Polko — koniec z dorabianiem
Wszystkie młode mamy będące na urlopach wychowawczych, które do tej pory mogły dorabiać na pampersy dla swoich niemowlaków, basen lub fryzjera dla siebie, albo po prostu na chleb, mogą pożegnać się z pracą dorywczą. Nowe prawo o świadczeniach rodzinnych odbiera im takie możliwości. Od teraz: albo praca, albo zasiłek wychowawczy. Już nie będzie można “pozostawać w kontakcie” z firmą, pracować “na godziny”, byleby tylko o nich — tych dziwnych matkach Polkach, które jeszcze mają odwagę pójść na taki urlop, w pracy nie zapomnieli. Tak więc szara strefa znów się powiększy, a nasze prorodzinne państwo zaoszczędzi na jakiś ważniejszy cel.
Radiowa hipnoza
Ostatnio komercyjne stacje radiowe instruują słuchaczy na wypadek, gdyby zadzwonił do nich pracownik instytutu SMG/KRC z pytaniem, jakiej stacji radiowej słuchali wczoraj. Odpowiedź na to pytanie ma koniecznie brzmieć, że właśnie ich. RMF FM bije wszelkie rekordy zabiegania o naszą pamięć. Pan o miłym, głębokim i uspokajającym barytonie próbuje nas przekonać, że zawsze słuchamy RMF FM. Wysłuchując tego komunikatu kilka razy dziennie czuję się, jakby mnie poddawano hipnozie. Jestem przekonana, że jeszcze parę razy i, gdy mnie obudzą o czwartej nad ranem, powtórzę to, co “mówią gwiazdy”…
Bronimy wartości
Jeden z katolików musiał mieć coś na sumieniu, co go powstrzymało od zabrania na zadymę kamieni. Ale, że to dziecię zdolnego narodu, udało mu się zmyślnie pogodzić dwa sprzeczne nakazy wiary. Zaopatrzył się w substancję żrącą, o której w Biblii przecież nie ma ani słowa, i oblał nią twarz policjanta.
Twierdzenia, że nasze wartości i wiara są zagrożone, to – co tu dużo mówić – bzdury. Mają się na pewno nie gorzej niż za dawnych, dobrych czasów. Lepiej było prawdopodobnie tylko przed Kopernikiem.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze