Zawód – skrzydłowa
ŁUKASZ ORBITOWSKI • dawno temuDo puchnącego katalogu dziwnych zawodów właśnie dołączył kolejny. Chodzi o skrzydłową. Podstawowym jej obowiązkiem jest łączenie ludzi w pary. Działa w interesie faceta sparaliżowanego nieśmiałością, czy też innymi ułomnościami. Bierze zaledwie pięćdziesiąt złotych za godzinę. To niewygórowana kwota za cały wieczór spędzony z towarzyskim impotentem.
Do puchnącego katalogu dziwnych zawodów właśnie dołączył kolejny. Chodzi o skrzydłową.
Wyobraźmy sobie taką scenę. Do knajpy, czy też klubu wchodzi cokolwiek zaniedbany, strzelający oczyma facio w towarzystwie wystrzałowej laluni. Wygląda jak jej ubogi krewny. Bawią się, rozmawiają. Dziewczyna nieustannie zapuszcza żurawia w tłum, wypatrując przedstawicielek swojej płci, pozbawionej towarzystwa. Utrafiwszy taką podchodzi, zagaduje, przez chwilę rozmawiają we troje, po czym piękność umyka, pozostawiając mężczyznę w miłym towarzystwie nowo poznanej.
Ta dziewczyna to skrzydłowa. Po prostu wykonuje swoją pracę, nie najlepiej zresztą opłacaną. Podobno bierze zaledwie pięćdziesiąt złotych za godzinę. To niewygórowana kwota za cały wieczór spędzony z towarzyskim impotentem.
Podstawowym obowiązkiem skrzydłowej jest łączenie ludzi w pary. Działa w interesie faceta sparaliżowanego nieśmiałością, czy też innymi ułomnościami (ludzie, którzy twierdzą, że nieśmiałość jest urocza, mylą się głęboko). To z kolei rozszerza zakres jej obowiązków. Musi coś dowiedzieć się tego i owego o swoim niezgule, poznać jego charakter i preferencje. Wreszcie, powinna czuwać. Jeśli nowa znajomość jest zagrożona, skrzydłowa powraca do akcji i ratuje sytuację odpowiednio rzuconym komplementem. Póki co, skrzydłowe działają w większych miastach, ale niebawem mogą być wszędzie, nie licząc wsi. Tam chłopakom nigdy śmiałości nie brakowało.
Sam nie wyobrażam sobie korzystania z usług skrzydłowej. Pomijając już jawną niestosowność takiego pomysłu wobec mojej aktualnej sytuacji osobistej, nigdy nie zdarzyło mi się nikogo poderwać. Po prostu siedziałem, bełkotałem swoje, a sytuacja rozgrywała się wedle niepojętych mi zasad. Choć z drugiej strony, żaden ze mnie sercołamacz czy lew salonowy.
Istnienie skrzydłowych zasadza się na dwóch filarach. Pierwszym jest wspomniana już nieśmiałość. Z jakichś przyczyn mężczyźni obawiają się zagadać do kobiet, zwłaszcza zaś do tych, które najbardziej pragną zostać zagadane. Ten rodzaj bariery naprawdę trudno zrozumieć. Piękna dziewczyna w wyobraźni co poniektórych jawi się potworem z bagien, obleczonym w jasną skórę. Niezawodnie odgryzie nos każdemu, kto do niej się odezwie. Być może mężczyźni obawiają się klęski, ale przecież bycie spławionym, spuszczonym po brzytwie, odepchniętym od stolika, żadnej klęski nie oznacza. Tak po prostu się zdarza. To część gry towarzyskiej, straty wliczone w zyski. Mężczyzna odepchnięty winien wyruszyć ku czemuś, na przykład do innego lokalu, tam spróbować szczęścia w miłości.
Drugim filarem jest zazdrość, co przynajmniej mnie zdumiewa. Dotąd myślałem, że posiadanie faceta stanowi raczej kłopot, niż powód do radości. Taki albo nadskakuje, albo jest gburem, albo się szlaja. Okazuje się jednak, że samo pojawienie się najpaskudniejszego nawet patałacha w towarzystwie piękności rodzi w kobietach potrzebę, aby takiego ancymona odbić. Cóż z tego, że garbaty, brudny, zaś wypowiadając się wypluwa kawałki nieprzeżutego chleba? Musi skrywać jakąś frapującą tajemnicę. Bogaty, znakomity w łóżku, jedno i drugie na raz. W każdym razie warto się dowiedzieć.
Postępująca nieśmiałość mężczyzn w Polsce sprawia, że wróżę, po kolei, niesłychany rozwój branży skrzydłowych a potem jej gwałtowne załamanie. Ceny nie są wygórowane, sama możliwość pojawienia się w towarzystwie osoby urodziwej i wygadanej wielu uzna za okazję nie do przegapienia. Popyt generuje jednak podaż, wskutek czego każdy, zasobny w parę stówek, zahukany misio zechce prędzej czy później taką szansę wykorzystać.
Jak to się skończy? Przywołajmy scenę z początku raz jeszcze. W klubie pojawia się biedaczyna w towarzystwie elegancko ubranej seksbomby. Zaczynają się kręcić, seksbomba zagaduje do wytypowanej przez klienta dziewczyny. Zostaje jednak odtrącona. Po chwili konsternacji dochodzi do wytypowania kolejnej ofiary. Sytuacja ulega powtórzeniu, tak samo trzeci i czwarty raz. W kolejnej knajpie jest podobnie. Żadna dziewczyna nie jest zainteresowana znajomością.
Nie może być. Wszystkie to skrzydłowe.
Zawód skrzydłowej jest jednym z rozlicznych dziwnych zawodów na świecie. Tysiące ludzi żyją teraz ze zbierania wirtualnego złota w World of Warcraft. Klaus Kinski w swoich wspomnieniach pisze o człowieku, który zarabiał na życie spędzając ostatnie godziny z umierającymi. Nie chwaląc się, sam mam jeden dziwny pomysł zawodowy na koncie. Lata temu z kolegą, który również tutaj pisuje, bardzo chcieliśmy zakładać firmę przynoszącą złe wiadomości. Wynajmowaliby nas młodzi, postawieni przed koniecznością poinformowania rodziców o tym, że zrobili dziecko albo wylecieli ze studiów. Pragnęliśmy zagospodarować przyszłych rozwodników oraz dłużników odmawiających spłaty. Pomysł eksplodował i zyskał nawet nadzieję na ciąg dalszy – byliśmy naprawdę o krok od założenia firmy, rozumiejąc, że na czym jak na czym, ale na ludzkim tchórzostwie można zarobić krocie.
Co nas zachęciło, to nas powstrzymało. Wyobraziłem sobie siebie samego, jak to pielgrzymuję do willi gangstera z informacją, że Kazio ani myśli oddać tego miliona. Podobno już nie strzela się do posłańca, ale kto tam wie. Ponadto ugrzęźliśmy w trudnościach prawnych. No bo jak mieliśmy stwierdzić prawdziwość przekazywanej informacji? W najlepszej wierze powiedziałbym Kasi, że Wojtuś ma dziecko z Zuzką, potem wyszłoby, że Zuzka kłamie i miałbym proces na głowie. Koniec końców zdecydowaliśmy się dostarczać złe informacje amatorsko, sobie i najbliższym, a ja usiadłem i napisałem opowiadanie oparte na tym, co chcieliśmy zrobić. Ukazało się dawno temu, więc nie próbuję tutaj reklamować siebie. Po prostu, postać skrzydłowej, szczególny charakter obowiązków połączony z nieustannym kontaktem z mężczyznami wydaje się idealnym tematem dla komedii romantycznej.
Jestem pewien, że taka zostanie wkrótce nakręcona.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze