Zaplanuj wakacje
JAROSŁAW URBANIUK • dawno temuDo wakacji jeszcze miesiąc, ale już czuć, że idą. W końcu będzie można odpocząć po całym roku ciężkiej pracy, podbudować więzy rodzinne i naładować baterie. Większość z nas wakacje ma tylko raz w roku, więc nie można pozostawić ich planowania żywiołowi. Trzeba się przygotować, tym bardziej, że jest coraz drożej, a pieniędzy w kieszeni pozostaje coraz mniej.
Do wakacji jeszcze miesiąc, ale już czuć, że idą. Bardzo dobrze. W końcu będzie można odpocząć po całym roku ciężkiej pracy, podbudować więzy rodzinne i naładować baterie. Większość z nas wakacje ma tylko raz w roku, więc nie można pozostawić ich planowania żywiołowi. Trzeba się przygotować, tym bardziej że mimo sukcesów gospodarczych naszego kraju (kto w nie nie wierzy — niech poogląda telewizję), jest coraz drożej, a to pociąga za sobą fakt, że pieniędzy w kieszeni pozostaje coraz mniej.
Tak się jakoś dziwnie złożyło, że tradycyjne miejsca wypoczynku Polaków mieszczące się na terenie naszej wspaniałej ojczyzny (góry z perłą Tatr – Zakopanem, czy wybrzeże z Mielnem lub Międzyzdrojami) są drogie w sposób wprost potworny. Dlatego właśnie coraz więcej Polaków wyjeżdża na wczasy za granicę. Nie tylko można zobaczyć coś nowego, pochwalić się przed znajomymi zagranicznymi wczasami, ale również opracować sobie plan wypoczynku, dzięki któremu będziemy mieć gwarancję doskonałej pogody, prawidłowo zbudowanych dróg i infrastruktury turystycznej.
Oczywiście nie każdy wyjazd za granicę będzie równie opłacalny. Tradycyjne kraje turystyczne Europy takie jak Włochy, Francja czy turystyczne rejony Hiszpanii, cały czas pozostają drogie (lub nawet – bardzo drogie) jak na polskie standardy, jednak wystarczy pokombinować i już będziemy mogli stwierdzić, że za relatywnie niewielkie pieniądze możemy skorzystać z wakacyjnych atrakcji, o których (przynajmniej za tę cenę), można w Polsce jedynie pomarzyć.
Obowiązują pewne ogólne zasady przygotowywania fantastycznych, a jednocześnie tanich wakacji. Pierwszą zasadą jest unikanie klasycznych ofert proponowanych przez biura podróży. Owszem, na tzw. last minute można znaleźć mnóstwo interesujących ofert, ale po pierwsze w tym roku „odpadły” nam tradycyjne turystyczne afrykańskie kraje arabskie (jak na przykład Egipt), a do mniej tradycyjnych (innych jechać trochę strach, no bo cóż się stanie, kiedy tamtejszy lud postanowi zorganizować sobie rewolucję, akurat wtedy kiedy będziemy chcieli wypoczywać? Na pewno nic fajnego. Poza tym, bez względu na sytuację, dużo taniej będzie samodzielnie zająć się organizacją naszych wakacji. Kilka popołudni spędzonych przy Internecie, nie tylko pozwoli nam na dowolne zaplanowanie naszych wymarzonych wakacji, ale poza wszystkim będzie po prostu taniej.
Warto zaplanować wakacje dużo wcześniej. Linie lotnicze (szczególnie te tanie) oferują szereg interesujących propozycji przelotów po całym świecie, o ile miejsca w samolotach zostaną zarezerwowane odpowiednio wcześniej, szczególnie z wykorzystaniem coraz częstszych promocji. Fakt, że większość z nich trafia się poza klasycznym „sezonem urlopowym”, przez wielu z nas oceniany jest na plus, a konkretnie przez tych, którzy nie wyjeżdżają na wakacje z dziećmi w wieku szkolnym. Wtedy można wziąć urlop poza sezonem.
Takie rozwiązanie pociąga za sobą właściwie same plusy: tanie przeloty, tańsze noclegi, a często i rozrywki oraz jedzenie. Minus to z pewnością konieczność „utrafienia” z naszym wyjazdem w moment, kiedy w danym państwie jest już na tyle ciepło, że możemy poczuć się jak na wakacjach. Poza tym kiedy w czasie najmocniejszej kanikuły, nasze koleżanki i koledzy z pracy będą wypoczywać, my akurat będziemy pracować. Ale jak to mawiają – coś za coś.
Jeszcze raz warto powtórzyć – jeśli chcemy zorganizować sobie tanie, a interesujące wakacje, trzeba intensywnie szukać. Prawda jest taka, że pracownicy „przemysłu turystycznego” (a w krajach takich jak Włochy, Hiszpania, Chorwacja czy Egipt – turystyka to prawdziwy przemysł) przez większość roku nudzą się czekając na sezon. Jeśli odpowiednio wcześnie zorientujecie się w ofertach i poczynicie konieczne rezerwacje, to oszczędności mogą sięgnąć nawet pięćdziesięciu procent, a przynajmniej właściciele pensjonatów, restauracji itp. będą bardziej podatni na targowanie się (polecam, szczególnie w krajach szeroko pojętego Orientu).
Jeżdżenie poza sezonem wymaga od nas dokładnego rozeznania w sytuacji klimatycznej danego rejonu. W końcu nie chcemy stracić drogocennego urlopu tylko dlatego, że nie wiedzieliśmy, iż w danym rejonie pada akurat wtedy, gdy mu chcemy wypoczywać na plaży. Czas spędzony przed ekranem podłączonego do Internetu komputera oszczędzi nam stresu i pieniędzy podczas urlopu.
Mimo że wakacje muszą być zaplanowane, warto pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa. Mój przyjaciel — człek żonaty, dzieciaty i zajmujący się odpowiedzialną korporacyjną pracą — często jeździ w tanie i nieoczywiste z punktu widzenia turystyki miejsca. A to poleci do Albanii, a to do Serbii, a to nagle i niespodziewanie dla wszystkich (w tym dla żony) okazuje się, że spędza święta w Gruzji. Impulsem jest przeważnie jakaś nagła i szczególnie atrakcyjna oferta linii lotniczych. Przywozi stamtąd wspomnienia, zdjęcia i przeżycia, których nie dałby mu żaden z „oczywistych” kurortów. A wszystko za relatywnie niewielkie pieniądze. Warto zaplanować wakacje, w końcu są tylko raz w roku.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze