Trendy wiosna-lato 2010

Tegoroczna zima dała nam wszystkim w kość. Z niecierpliwością oczekujemy pierwszych wiosennych promieni słońca, zrzucenia ciężkich, zimowych płaszczy i kurtek i zastąpienia ich chociażby wiosennymi trenczami. Przygotowując się do wiosny i szukając inspiracji zaglądamy do pokazów sprzed niemal pół roku. Pokazy na sezon wiosna-lato 2010 miały miejsce we wrześniu. Przyjrzyjmy się najbardziej aktualnym trendom.

Jaka jest tegoroczna wiosenno- letnia kobieta?

Kiedyś wojownicza, pewna siebie, dominująca, z pazurem. Dziś bardziej romantyczna. Szpilki zastąpiła drewnianymi koturnami z masywnymi obcasami. Pojawia się spowita w jedwabie, żorżety i satynę. Na jej coraz częściej krótkiej sukience pojawiają się serca, kwiaty, truskawki i wiśnie. Fruwające falbanki i wiele warstw. Czasami rezygnuje z maszynowo wykończonej garderoby, sprawiając wrażenie jakby wyrwała ją krawcowi z rąk i zakłada do niej transparentne buty z kryształkami. Nosi niedbale związane włosy albo warkocze. Na twarz nakłada delikatny makijaż lub akcentuje usta. Zwykle na czerwono. Coraz częściej też sięga po modne wiele lat temu okulary — koty.

Będzie pastelowo, beżowo, żółto i przejrzyście…

Pastele

Subtelne, delikatne, dziewczęce. Zawładnęły wyobraźnią projektantów. Pudrowy róż, błękit, mięta, bez, lawenda. W opcji total look oraz jako obłędne różnobarwne plamy mieszające się ze sobą na zwiewnych sukienkach.

Beże

Są modne zawsze. Bezpieczne. Można je nosić wszędzie i w każdej wersji, np. na pantoflach z kokardkami albo romantycznych sukienkach z kieszeniami, na dodatkach w postaci plecionych koszyków czy kapeluszach z ogromnymi rondami. Tym razem szczególnie często będą się pojawiać w towarzystwie bieli.

Żółcienie

Żółtego koloru na wybiegach było szczególnie dużo. Dobrze — bo to niezwykle energetyczny kolor, optymistyczny, radosny i pięknie kolorujący ulice. I nie mówmy, że jest nietwarzowy. Nie ma koloru, który nie pasuje. Trzeba tylko znaleźć odpowiedni odcień i nasycenie. Tak też jest na wybiegach — od wanilii, przez cytrynową żółć po mocną neonową. Rzućmy okiem na żywą, pulsującą kolekcję Blumarine, gdzie żółć pojawia się w towarzystwie różu, pomarańczy i mięty.

Przejrzystości

Tych będzie szczególnie dużo. Transparentne tkaniny występują w połączeniu z satyną i tworzą unikatowe zestawienia. Pojawiają się też jako „narzutki” na biustonosze tak, aby te były widoczne.

Zakładamy bardzo krótkie szorty i kobiece sukienki

Krótkie spodenki

To wymarzony trend dla wszystkich posiadaczek zgrabnych nóg. Szorty stały się jeszcze krótsze niż do tej pory. Dlatego mówimy o tzw. hot-pants, niemal bieliźnianej formie spodenek, które zdominowały pokazy mody. Projektanci zdecydowali, że tym razem zabierają je z sal gimnastycznych i siłowni, że nadszedł czas, by wyszły na ulice. To jednak propozycja tylko dla odważnych i bardzo pewnych siebie.

Sukienki

Niezwykle dziewczęce. We wzory — kwiaty, serca, truskawki. Pamiętajmy, że duże wzory pogrubiają. Jeśli chcemy sobie odjąć kilogramów, lepiej wybrać małe, te również są trendy. Krótkie sukienki często są połączeniem gorsetu i spódnicy bombki z mocno zaznaczoną talią. Długie są niezwykle zwiewne i z reguły w maleńkie wzorki.

Modny jest dżins i militaria

Dżins

To, że jest modny to oczywiście nic dziwnego. Tym razem występuje jednak w wersji total look, co oznacza, że nosimy go od stóp do głów. Dość kontrowersyjnie. Trendy są poszarpane dżinsy. Dżins łączy się też z falbanami i koronkami. Często z brązem.

Militaria

Wojowniczka jest bardzo trendy. W swoich kolekcjach wykorzystało ją wielu projektantów, ale tak naprawdę mówi się przede wszystkim o genialnej wizji wojowniczej kobiety, którą przedstawił Christophe Decarnin projektujący dla Balmain. Bo to na jego tle szaleje świat redaktorek mody, piosenkarek i aktorek. Nie musimy oczywiście od stóp do głów przebierać się za gladiatora, wystarczy założyć łańcuch, bluzkę militarną z cekinami, rzymianki. Albo połączyć wojowniczą sukienkę ze skórzaną kurtką.

Dodatki to cała esencja

Skarpetki, kolanówki, podkolanówki

Kojarzą nam się z czasami szkolnymi. Granatowymi mundurkami, fartuszkami, lakierkami i skarpetkami. Przez wiele lat krytykowane jako szczyt bezguścia. Osobiście zawsze lubiłam połączenia szpilek, w ogóle czółenek ze skarpetami, grubymi góralskimi i cieniutkimi. Tym razem takie połączenia szturmem zdobyły przychylność projektantów. Pamiętajmy jednak by zachować zdrowy rozsądek. Jeśli nie posiadamy szczupłych łydek, lepiej zrezygnować ze skarpetek, które tylko je podkreślą. Kolanówki kończące się tuż przed kolanem, pozwolą nodze wyglądać lepiej niż te, które kończą się delikatnie nad. W tych drugich efekt często jest taki, że kolano „wylewa się” ze skarpety.

Opaski

Nosimy opaski. Szerokie na wzór tych, które nosiło się w latach 60-tych. Cienkie z kokardami lub kwiatami. Można takie wykonać samemu. Są śliczne i dziewczęce. Także turbany zakładamy w ten sposób, że z boku wiążemy kokardę.

Biżuteria

Tak jak w poprzednim sezonie biżuteria jest ogromna, rzucająca się w oczy. Często jest głównym elementem ściągającym uwagę. Kilka połączonych łańcuchów, bransolety od nadgarstka niemal po łokieć, wielkie pierścienie w kwiatowe wzory.

Torby

Kobiece — a więc modne są wszystkie „chanelki 2.55”. Pikowane, na łańcuszkach. Vintage zdobywa coraz szersze rzesze wielbicielek, więc w towarzystwie sukienki w kwiatki z ramienia zwisają małe torebki na łańcuszkach.

Wiosno, przybywaj!