Witamina C, czyli czas na odporność
Jesień to czas, gdy dopada nas apatia i pierwsze przeziębienia. By uchronić organizm od jesiennych infekcji, chandry i braku energii, trzeba pomyśleć o zdrowiu. W kuchni zamiast kalorycznych i przetworzonych węglowodanów koniecznie muszą się znaleźć owoce i warzywa. Codzienna dawka gruszek, jabłek i śliwek dostarczy cennego błonnika, witaminy C, wspomoże układ trawienny i zapewni porcję solidnej energii.
Witamina C zwana także kwasem askorbinowym to podstawa naszego menu. Wzmacnia system odpornościowy organizmu, stymuluje gospodarkę hormonalną. Wspomaga uszczelnianie naczyń krwionośnych przez co przenikanie chorobotwórczych mikroorganizmów jest utrudnione. Chroni przed przeziębieniami i grypą, obniża poziom stresu, ułatwia gojenie się ran i złamań.
Źródła witaminy C to warzywa kapustne, owoce jagodowe - głównie czarna porzeczka, ziemniaki, żółte i zielone warzywa, natka pietruszki, czerwona papryka i żurawina.
Witamina C należy do najmniej trwałych, ulega zniszczeniu w wyższej temperaturze. Przy sporządzaniu potraw (gotowanie, duszenie) traci się 75% witaminy C, przy suszeniu owoców do 90%. Procesy technologiczne takie jak pasteryzacja czy mieszanie połączone z napowietrzeniem niszczą witaminę C. Bardzo dobrym sposobem na zachowanie witaminy C w produkcie jest kwaszenie warzyw i owoców.
- Dbanie o zachowanie odpowiedniego stężenia witaminy C w organizmie jest szczególnie istotne w czasie infekcji oraz rekonwalescencji po chorobie, kiedy nasz układ immunologiczny jest osłabiony przez działanie bakterii i wirusów podkreśla - Agnieszka Pawłowska – Wypych, biotechnolog.
Witamina C nie może być syntezowana i magazynowana w organizmie człowieka, musi być więc nieustannie dostarczana z pożywieniem.
Źródło: informacja prasowa Magdalena Korzeniewska