Ten talerz kosztuje tyle, ile samochód. Właścicielem jest Polak
Jak narodził się pomysł malowania na talerzach? Historia zaczyna się trochę przypadkiem w 1958 roku, kiedy Styczyński spędza wieczór z Janem Lebensteinem w swojej pracowni i panowie przy herbacie wpadają na nowy temat dyskusji - dlaczego obraz musi być kwadratowy? Żeby udowodnić, że tak być nie musi, Lebenstein chwyta talerz i maluje na nim obraz - wyjaśnił historyk sztuki Konrad Niemira.
Dzieła sztuki zostaną wystawione na sprzedaż. Każdy z nich będzie licytowany osobno jako pojedyncze dzieło sztuki. Kolekcjonerzy chcą, aby elementy kolekcji się rozproszyły i dotarły do wielu miejsc. Każdy z talerzy wyszedł spod pędzla największych artystów powojennej Polski. Ceny wyjściowe są zróżnicowane. Zaczynają się od 1 tysiąca zł, a najdroższy zostanie wystawiony za 20 tysięcy.