Jakiś czas temu rozpoczęłam swój romans z niemiecką marką Kryolan, produkującą profesjonalne kosmetyki na potrzeby charakteryzatorów filmowych oraz teatralnych. Po udanych wcześniejszych zakupach, postanowiłam iść za ciosem i wypróbować tym razem kredkę do oczu. Producent nie sprecyzował czy kredki te służą do makijażu powiek czy podkreślenia brwi, choć o takie zastosowanie mi właśnie chodziło.
Pierwszą rzeczą, która przykuła moją uwagę jest długość kredki - 17,5 cm, co czyni ją najdłuższą konturówką w mojej skromnej kolekcji. Stąd wysnuwam wniosek, iż starczy na całkiem długo, zwłaszcza, że konsystencja jest dość twarda, przez co i bardzo precyzyjna, jednak i na tyle miękka, że nie podrażnia skóry i jest łatwa w aplikacji. Udaje mi się nią uzyskać bardzo naturalny efekt przyciemnienia i zagęszczenia brwi - tak modny w tym sezonie.
Jeżeli chodzi o trwałość, to też nie mam jej nic do zarzucenia, ale nie stawia oporów przy demakijażu. Na koniec muszę dodać, że bardzo spodobał mi się pomysł z metalową zatyczką, z taką specjalną szparką, dzięki czemu jest elastyczna i na pewno nie pęknie, co często zdarzało mi się przy zakrętkach plastikowych. Jest też bardzo stabilna i nie zsuwa się z kredki, nawet, gdy noszę ją przy sobie cały dzień w torebce, tak na wszelki wypadek. Bardzo ładnie komponuje się z drewnem pomalowanym na kolor srebrny, a całość ładnie prezentuje się w moim kuferku.
Reasumując, myślę, że jest to bardzo udany kosmetyk i to za całkiem przyzwoitą cenę.
Produkt dostępny na aukcjach internetowych.