Praca w korporacji – nie taka zła?
... w małej firmie, a i zatrudniona byłam przez moment w budżetówce. No szału nie było. Teraz owszem, zasuwam – i to od rana do wieczora, ale przynajmniej wiem po co, na jakich zasadach, no i za co. Mam ...
... w małej firmie, a i zatrudniona byłam przez moment w budżetówce. No szału nie było. Teraz owszem, zasuwam – i to od rana do wieczora, ale przynajmniej wiem po co, na jakich zasadach, no i za co. Mam ...
... była ignorowana przez współpracowników. Inna moja znajoma trafiła do biura w budżetówce. Nikt jej nie wprowadził w obowiązki. Pokazano jej tylko, gdzie jest jej biurko i w którym miejscu leży lista ...
... . Przepracował równo 50 lat w tzw. budżetówce, jako specjalista, zawsze na etacie, czasem na dwóch. Nie zarabiał krociowych kwot, nie kombinował, nie należał do partii. Na emeryturę przeszedł w wieku ...
... na to wynagrodzenie pracujemy, bo to budżetówka... W ogóle mi się wydaje, że nauczycielom się, za przeproszeniem, w dupach przewraca, tylko narzekają ciągle, że im mało, mało, mało... Jak się mało pracuje ...
... do roboty? A druga połowa sobie pomyśli: przecież inicjatywy upiększania miasta czy wsi powinny wychodzić od urzędników, za to im płacimy. Tylko, że większość pracowników budżetówki dostaje grosze ...
... czasem przyjechać i pozałatwiać swoje sprawy! Po śmierci taty nie dość, że kompletnie nie dokłada mi do utrzymania, zostałam zupełnie sama z mieszkaniem, samochodem i pracą w budżetówce ...
... , studia, kolonie etc. Dlatego rodzicom opłacało się pracować w budżetówce i brać nadgodziny, wynikał z tego konkretny pieniądz dla rodziny. A ci bogaci i tak byli bogaci. Latorośle jednych i drugich ...