„Sierpień w hrabstwie Osage”, John Well

Ekranizacja (nagrodzonego m.in. Pulitzerem) dramatu autorstwa Tracy’ego Lettsa. Po sukcesach scenicznych (wystawiany od Brodawayu po warszawski teatr Studio) ekranową adaptację przygotowano nad wyraz starannie. „Sierpień” zwraca uwagę tzw. obsadą marzeń. Meryl Streep, Julia Roberts, Ewan McGregor, Sam Shepard, Juliette Lewis, Benedict Cumberbatch… taki zestaw sugeruje ciepłą, hollywoodzką komedię „ku pokrzepieniu serc”. Ale nic bardziej mylnego.
image
Rafał Błaszczak

Ekranizacja (nagrodzonego m.in. Pulitzerem) dramatu autorstwa Tracy’ego Lettsa. Po sukcesach scenicznych (wystawiany od Brodawayu po warszawski teatr Studio) ekranową adaptację przygotowano nad wyraz starannie. „Sierpień” zwraca uwagę tzw. obsadą marzeń. Meryl Streep, Julia Roberts (obie nominowane do tegorocznych Oscarów i Złotych Globów), Ewan McGregor, Sam Shepard, Juliette Lewis, Benedict Cumberbatch… taki zestaw sugeruje ciepłą, hollywoodzką komedię „ku pokrzepieniu serc”. Ale nic bardziej mylnego. Wells i Letts łączą amerykańską tradycję dramatu rodzinnego (Tennessee Williams) z europejską Dogmą (choćby „Festen” Vinterberga), a nad całością unosi się nieśmiertelna maksyma Sartre’a: „Piekło to rodzina”.

Ową rodziną są wywodzący się z Płn. Oklahomy Westonowie. Poeta i alkoholik Beverly i jego małżonka, chorująca na raka, uzależniona od leków Violet (Streep). Kiedy Beverly znika bez śladu (niebawem okaże się, że popełnił samobójstwo) do Osage zjeżdżają młodsi Westonowie, m.in. trzy córki (Roberts, Lewis, Nicholson) wraz z partnerami (McGregor), siostra Violet (Martindale), jej mąż i syn (Cumberbatch). Stypa okazuje się prawdziwą eksplozją, która wyrzuca na wierzch dawne pretensje, żale, skrywane tajemnice.

Formalnie jest to rzecz mistrzowska. Wells kapitalnie wyważa proporcje pomiędzy komedią i dramatem. Dialogi bywają przezabawne; treści, które niosą: przygnębiająco smutne. Dziwaczny nastrój doskonale podkreśla sceneria (melancholijne równiny centralnej Ameryki), narastające pomiędzy bohaterami toksyczne napięcie podbija niemiłosierny, sierpniowy upał. Wells zgrabnie maskuje teatralność pierwowzoru, jednocześnie odmienia przez przypadki wszelkie możliwe, rodzinne patologie. Umożliwiają mu to kapitalni aktorzy, właściwie każda kreacja to majstersztyk. Prym wiedzie Meryl Streep: jej Violet jest egoistyczna, podła, dążąca do dominacji. Wiecznie naćpana lekami mistrzyni złośliwości, własne niepowodzenia przelewa na innych, wszystko usprawiedliwia postępującą chorobą. Przeciwwagą dla niej będzie Barbara (być może najlepsza kreacja w całej karierze Julii Roberts): jako jedyna dość silna, by przeciwstawić się despotycznej matce i jednocześnie (Wells podkreśla dziedziczenie rodzinnych traum) zaskakująco do szalonej rodzicielki podobna. Niemałą temperaturę opowieści podkreślają dodatkowo (przez dekady „zamiatane pod dywan”) tajemnice, ale zdradzić mi ich oczywiście nie wypada.

„Sierpień w hrabstwie Osage” robi duże wrażenie, ogląda się go znakomicie, ale arcydziełem (w które wyraźnie celował Wells) jednak nie jest. Z początku imponująco wyważona tonacja z czasem osłabia działanie filmu. Daleko tu do hollywoodzkiego lukru, ale kłania się hollywoodzkie efekciarstwo. Brakuje umiaru: zbyt wielu tu bohaterów, każdy z nich jest porażony własną traumą. W przypadku Streep i Roberts jest to umiejętnie wyeksponowane, pozostali aktorzy dostają za mało przestrzeni: ich epizody porażają bezbłędną techniką gry, ale w takim nagromadzeniu okazują się manieryczne. Wszyscy miotają się, krzyczą, cierpią: każdy z osobna efektownie i wiarygodnie, całości brakuje jednak oddechu, kontrastu. Skrajnie pesymistyczna wizja Wellsa nie pozostawia przestrzeni dla dialogu z widzem, podaje nam na tacy sugestywne, ale gotowe wnioski. W efekcie odbiorca nie ma tu szansy na oczyszczające katharsis, film ogląda się z uznaniem, ale też (zwłaszcza w drugiej połowie) z dystansem, bez emocjonalnego zaangażowania. Ale i tak warto: choćby dla (naprawdę!) mistrzowskiego aktorstwa. Od Meryl Streep nie sposób oderwać oczu: gdyby nie to, że aktorka zgarnęła statuetkę w zeszłym roku (za „Żelazną Damę”) jej Violet byłaby niepodważalnym, oscarowym pewniakiem.

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇