Rozwód po ludzku

Jak mądrze się rozwieść, aby nie pogłębiać traumy, którą sam w sobie jest rozwód? Lepsze byłoby pytanie – jak mądrze żyć, by się nie rozwodzić? Rozwód jest silnym przeżyciem emocjonalnym wymienianym jako jedno z najbardziej stresujących wydarzeń życiowych. W dzisiejszych czasach stał się czymś oczywistym – nie udaje się nam „dogadać”, to się rozstajemy. Jedne pary robią to szybko i w zgodzie, inne miesiącami się ze sobą kłócą o formalne ustalenia rozstania.

Rozwodzimy się, bo zazwyczaj nie chcemy już ze sobą być, miłość wygasła i nie ma już czego odbudowywać. Nie jest to jednak takie proste. Często nie chcemy już ze sobą być, a z różnych przyczyn nie decydujemy się na rozstanie (dzieci, pieniądze, choroba, opinia społeczna). Często pary próbują, są w separacji, ale to też nie przynosi efektów. Przyczyn rozwodu jest wiele: zdrada, uzależnienia (alkohol, narkotyki, hazard itp.), przemoc w związku, brak szacunku, kłótnie, obojętność, niechęć do partnera.

Sytuacja rozstanie jest zawsze bardzo trudna. Niełatwo zapanować nad emocjami, a na tym zawsze najbardziej cierpią dzieci.

- To ile trwa i jak przebiega rozwód zależy głównie od samych  małżonków. Często doradzam, aby rozstać się polubownie, bo wówczas dzieci nie są traktowane jak karta przetargowa – mówi wrocławski adwokat Jerzy Chojka. Jeśli rodzice nie mogą się porozumieć i walczą ze sobą, zdarzają się przypadki utrudniania kontaktu z podopiecznymi. Trzeba sobie zdać sprawę, że taka praktyka nie tylko nie ułatwia rozwodu, ale dodatkowo ma bardzo negatywny wpływ na psychikę dziecka – dodaje prawnik.

Kwestia opieki nad dziećmi to nie jedyny problem, równie ważne są pieniądze. Małżonkowie często nie mogą się porozumieć w kwestii podziału majątku. Trudno też doprowadzić do podziału, jeśli zobowiązania kredytowe ciążą na obojgu. Ważne, by konflikt między małżonkami zredukować do minimum. Przecież nawet po rozwodzie rodzice będą musieli podejmować różne decyzje dotyczące ich dziecka. Ważne też, by dziecko mogło się spotykać z rodzicem, który już z nim nie mieszka.

By rozstać się po ludzku, trzeba ogromnej odwagi, siły i dojrzałości. Zatem rozwód jak i okres bezpośrednio po nim nie jest łatwy, ale może się okazać też budującym doświadczeniem, nie tylko uwalniającym od pasma udręk, ale i paradoksalnie podwyższającym samoocenę i dającym większe życiowe zadowolenie.

Źródło: informacja prasowa Agata Majasow