Po co się całujemy?
Odpowiedź wydaje się oczywista: żeby okazać miłość, pożądanie, bo to przyjemne itd. Jednak, jak to zwykle bywa, naukowców to nie zadowala i doszukują się usilnie innego znaczenia tej powszechnej czynności. Do czego doszli w swoich badaniach i czy ich wyjaśnienie różni się bardzo od tego, co wiemy wszyscy?
Fenomenem pocałunków badacze interesują się głównie dlatego, że to typowo ludzka rzecz. Oznacza to, że poza ludźmi całują się w zasadzie wyłącznie spokrewnione z nami szympansy, ale i tak robią to zupełnie inaczej. Aby zrozumieć powody zachowań konkretnych osób, naukowcy z Oxford University pod kierownictwem prof. Robina Dunbara przepytali w ankietach około 900 dorosłych osób będących w długo- lub krótkoterminowych związkach.
Na późniejszym etapie pocałunek w większym stopniu podtrzymuje intymną relację, przywiązanie między partnerami. Co ciekawe, niezależnie od stażu związku całowanie jest ważniejsze dla kobiet niż mężczyzn. Zgadzacie się z tym?