Majonez – czy zawsze szkodliwy?
Jest tłusty, wysokokaloryczny, wykluczony dla osób dbających o formę i figurę, nawet w wersji „light”, która nie jest lepsza od zwykłej. Niby to wszystko wiemy, ale i tak pojawi się obowiązkowo na wielkanocnym stole w towarzystwie jajek na twardo, sałatek itd. Jak więc rozbroić takiego wroga? Może używając do celów niekulinarnych, np. takich jak podane poniżej.
Majonez dla urody:
1. Jako odżywka do włosów – na pewno znacie babcine metody pielęgnacji włosów surowym żółtkiem jajka czy też oliwą, a przecież właśnie kombinacją tych dwóch składników jest majonez. Nada się więc doskonale jako maska do włosów, którą najpierw wmasuj, a później, po 15 minutach dokładnie spłucz wodą.
2. Maseczka do suchej skóry – do użycia w identyczny sposób.
3. Preparat do zmiękczania skórek wokół paznokci – zanurz końce palców w miseczce z majonezem na 5-10 minut, potem opłucz i z łatwością usuniesz rozmiękczone skórki, a dodatkowo skóra zostanie natłuszczona i odżywiona.
Zastosowania w domu:
Jak widać, istnieją bardziej oryginalne i zupełnie nietuczące zastosowania tego tłustego sosu.