Koreańskie kosmetyki – które warto mieć?

Koreanki do perfekcji opanowały sztukę oczyszczania twarzy, która stanowi podstawę złożonej z aż 10 etapów pielęgnacji. W rytuałach pielęgnacyjnych pierwszym krokiem jest usunięcie makijażu, powierzchniowych zanieczyszczeń środowiskowych oraz sebum. Jak to zrobić bez naruszania cennej bariery hydrolipidowej? Odpowiedź daje kultowa marka Skin79.

Cleanest Coconut Cleansing Oil, czyli kokosowy olejek myjący, doskonale rozpuszcza wodoodporne kosmetyki i zanieczyszczenia, a przy tym zapewnia zachowanie właściwej elastyczności skóry. Jednak olejek to nie wszystko. Z pomocą obciążonej skórze przychodzi też skondensowany miodowy tonik odżywiający Skinfood. Kosmetyk powstaje na bazie długo dojrzewającego miodu – 60-dniowy proces fermentacji toniku sprawia, że ilość zawartych w nim witamin i minerałów pomnaża się. Na taką bombę witaminową cera reaguje natychmiastowo.

Dzięki kosmetykom koreańskim zdrowa i promienna skóra staje się naszą największą ozdobą. Po dogłębnym oczyszczeniu całą swoją powierzchnią chłonie składniki aktywne zawarte w kremach oraz maseczkach.

Warto wypróbować na niej świetne produkty marki Lioele. Absolutnym hitem tego koreańskiego producenta jest krem przeciwzmarszczkowy ze śluzem ślimaka, czyli składnikiem, który stanowi sekret wielu azjatyckich receptur. Śluz ślimaka zawiera ogromną dawkę nawilżającej alantoiny. Jest też bogaty w kolagen i elastynę, czyli białka odpowiadające za miękkość i elastyczność skóry. Zapewnia intensywną regenerację, a także redukcję zmarszczek, blizn i przebarwień.

Idealnym uzupełnieniem kremu może być serum innej koreańskiej marki – It's Skin. Formula VC Effector z witaminą C ma właściwości rozświetlające, dzięki którym dodaje cerze blasku. Doskonale spełnianym zadaniem słynnego serum jest również zmniejszenie widoczności porów. Efekt? Skóra staje się jedwabiście gładka.

Nie można też zapominać o koreańskich maseczkach do twarzy – rozsławionych dzięki błyskawicznemu działaniu i świetnej jakości. Jako producent maseczek od najlepszej strony dała się poznać marka Holika Holika. Cera tłusta czy sucha? Trądzikowa czy wrażliwa? Nie ma znaczenia. Wystarczy kilka minut, by uzyskać widoczną poprawę stanu skóry.

Wśród koreańskich kosmetyków nie brakuje również bardzo dobrych produktów do makijażu. Furorę robią w szczególności lekkie kremy BB. Godne polecenia są te sygnowane znakiem marki Erborian. Ich aksamitna konsystencja pozwala na naturalne wykończenie skóry. Pokrywa ją mgiełką wyrównującą koloryt i matującą cerę. Kremy BB Erborian doskonale się rozprowadzają i – co najważniejsze – nie obciążają skóry.

Zjawiskowe podkreślenie oka w stylu koreańskim zapewniają oryginalne cienie w gąbeczce Missha Dual Blending Cushion Shadow. Są absolutną nowością, która ma szansę podbić serca zwolenniczek subtelnego i dziewczęcego makijażu. Perłowe kolory w perfekcyjnie dobranych zestawach nadają się do eksperymentów z blendowaniem. Ich ogromną zaletą jest możliwość higienicznej i łatwej aplikacji.
To jednak dopiero wstęp do całego bogactwa kosmetyków, jakie ma do zaoferowania Missha. Warto sięgać także po podkłady, sypkie pudry i primery, dzięki którym makijaż staje się jedynie delikatnym wspomagaczem naturalnego piękna.

Koreanki mogą się pochwalić nie tylko zadbaną cerą, lecz także zdrowymi i lśniącymi włosami. Oczywiście zawdzięczają to odpowiedniej pielęgnacji. Które spośród koreańskich kosmetyków mogą sprawić, że fryzura nabierze nowego wyrazu? Produkty marki Kerasys – z dużą zawartością keratyny, czyli naturalnego składnika budulcowego włosów. Są wśród nich szampony dostosowane do różnych potrzeb (odświeżające, odżywcze, zwiększające objętość, rewitalizujące), a także odżywki, maski i sera ratujące nawet bardzo zniszczone i łamliwe kosmyki. Kosmetyki Kerasys słyną z pięknego zapachu, który długo utrzymuje się na włosach.