Jak podzielić wnętrze na funkcjonalne strefy? 3 rady pomocne nie tylko w czasie lockdownu
1. Kolory i faktury
Najpopularniejszy sposób na wydzielenie stref we wnętrzu to wykończenie podłóg i ścian w taki sposób, aby wyznaczały granice pomiędzy poszczególnymi przestrzeniami. Warto jednak wiedzieć, że kontrasty między poszczególnymi kolorami i materiałami nie powinny być zbyt silne – zazwyczaj wystarczy delikatna sugestia, że przenosimy się z jednej strefy do drugiej.
Z pomocą tej metody najczęściej rozdziela się strefę kuchenną i wypoczynkową w otwartych przestrzeniach. Granicę między nimi mogą wyznaczać różne materiały na podłodze np. płytki w części jadalnej i parkiet w części rekreacyjnej) lub na ścianach (gładka ściana w kuchni i cegła w salonie). Niestety do wydzielenia sypialni lub miejsca do pracy metoda ta może być niewystarczająca.
2. Meble i rośliny
Granice między strefami może wydzielać kanapa, wyspa kuchenna, ażurowy regał lub dużych rozmiarów kwietnik.
Ciekawym rozwiązaniem są także panele ażurowe i przeszklenia – z ich pomocą skutecznie wydzielimy zarówno przytulną sypialnię, jak i domowe biuro. Takie rozwiązanie może już jednak wymagać większego remontu.
3. Oświetlenie
Wydzielając strefy we wnętrzu, bardzo często zapominamy o oświetleniu – tymczasem to najprostszy sposób na metamorfozę mieszkania. Zwłaszcza, jeśli wykorzystamy najnowsze technologie oświetleniowe.
Nie każdy ma świadomość tego, że światło w poszczególnych temperaturach barwowych różnie wpływa na nasze samopoczucie. Podczas gdy jasne i mocne światło ma właściwości pobudzające, to ciepłe relaksuje nas i stopniowo przygotowuje do snu.
Powinniśmy zatem unikać oświetlenia mieszkania w sposób jednolity i traktować poszczególne strefy indywidualnie, ponieważ każda wymaga innego oświetlenia. W sypialni powinno dominować ciepłe, niezbyt intensywne światło, natomiast w miejscu do pracy – światło mocne i dość zimne.
Największym wyzwaniem jest oczywiście oświetlenie pomieszczeń wielofunkcyjnych takich jak salon. W takich miejscach doskonale sprawdzają się nowoczesne żarówki, których intensywnością i temperaturą barwową można samodzielnie sterować (np. produkty Philips Hue). Dysponując takim oświetleniem, możemy dosłownie w chwilę zmienić oświetlenie z ciepłego na zimne za pomocą aplikacji w telefonie lub komendy głosowej. Zmiana oświetlenia to dla naszego organizmu bardzo silny sygnał, że kończy się czas pracy i zaczyna pora odpoczynku.
Możemy dodatkowo podkreślić to wrażenie poprzez zastosowanie kolorowego oświetlenia. Żarówki Philips Hue są zdolne i do takich rzeczy – mogą świecić nie tylko światłem w kolorze białym, ale także w 16 mln innych kolorów. Do wyboru mamy też różne sceny oświetleniowe – zarówno takie dostosowane do określonych czynności, jak i typowo dekoracyjne inspirowane naturą (zachód słońca w tropikach, głębiny morskie, las deszczowy itp.).
Wszystkie te opcje sprawdzą się w wielu pomieszczeniach – nie tylko w salonie. W kuchni podczas przygotowywania posiłków możemy korzystać z chłodnego, białego światła, a następnie ocieplić je, aby kolacji towarzyszyła przyjemniejsza atmosfera. Podobnie w łazience – do porannej toalety, makijażu i golenia idealne jest chłodne światło, natomiast podczas wieczornej rutyny znacznie lepiej sprawdza się to delikatne i ciepłe. Dzięki nowoczesnym technologiom oświetleniowym takim jak Philips Hue możemy swobodnie zmieniać ustawienia i dostosowywać je do swoich potrzeb oraz poszczególnych stref w mieszkaniu.
