Długie karmienie piersią budzi kontrowersje
Karmienie dzieci piersią od kilku lat jest bardzo modne. Dziś na pomoc świeżo upieczonym mamom idą m.in. doradcy laktacyjni. Nikt nie ma wątpliwości, że jest korzystne zarówno dla malucha, jak i matki. Problem pojawia się przy pytaniu: do jakiego wieku karmić dziecko, czy kilkulatek przy piersi to jednak nie przesada?
Długie karmienie piersią dla jednych może oznaczać pół roku, dla innych rok, dla jeszcze innych cztery lata. Okres ten jest najdłuższy w krajach rozwijających się - kobiety karmią przez średnio 31 miesięcy w Nepalu, 25 w Burkina Faso, a w Stanach Zjednoczonych przez 6 miesięcy. W Europie najmniej kobiet decyduje się na karmienie we Francji i Irlandii i tam robią to najkrócej, a największy odsetek matek karmiących jest w Skandynawii i należy do najwyższych na świecie. Średni wiek odstawienia od piersi na świecie to 2-4 lata.
Lekarze nie potrafią jednoznacznie odpowiedzieć, gdzie jest górna granica wieku odzwyczajania dziecka od mleka matki. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca karmienie piersią przez pierwsze sześć miesięcy życia dziecka oraz utrzymanie do drugiego roku życia, wprowadzając od szóstego miesiąca życia dziecka również dodatkowe pożywienie. Z kolei Amerykańska Akademia Pediatrii mówi o karmieniu piersią do 6. miesiąca życia dziecka oraz utrzymania go co najmniej do 12. miesiąca życia dziecka lub dłużej. I wydaje się, że jest to najbardziej konkretne zdanie na ten temat środowiska medycznego.
Większość kobiet tłumaczy swój wybór troską o zdrowie potomstwa. I mają rację, bowiem mleko matki jest najbardziej zbilansowanym pożywieniem dla noworodka. Posiada wszystkie składniki odżywcze, jakich maluch potrzebuje. Badania pokazują, że dzieci żywione w ten sposób mają większą odporność organizmu przez resztę życia.
Powodów podjęcia takiej decyzji może być jednak więcej, np. przekonania matki na temat karmienia piersią wpisujące się w modny nurt rodzicielstwa bliskości czy eko-rodzicielstwa. Innym powodem jest tzw. nieodcięta mleczna pępowinę. Dzieje się tak czasem, gdy jest maluch chorowity lub w ciąży występowały problemy. U kobiety może pojawić się nieuświadamiany najczęściej duży lęk o dziecko i potrzeba ochraniania go właśnie karmiąc piersią. Zdarza się też, że wytworzyły się pewne przyzwyczajenia, z którymi oboje sobie nie radzą, np. dziecko nie potrafi zasnąć bez piersi mamy, a ona nie umie mu jej odmówić, kiedy płacze.
Zdrowe ale kontrowersyjne
Przeciwnicy długiego karmienia często twierdzą, że wynika ono z egoizmu matki, a nie z faktycznych potrzeb dziecka. Około 6. miesiąca wprowadza się do diety malucha inne pokarmy, roczne dziecko je już wszystko. I to powinno być dla niego głównym źródłem składników odżywczych. O ile może liczyć na zrozumienie matka, która karmi kilkumiesięczne dziecko w parku, na spacerze, czy na rodzinnych spotkaniach, to już nie kilkulatka. 3-4-latek, w przeciwieństwie do niemowlęcia, jest postrzegany jako istota płciowa, seksualna i może to budzić niepokój jako coś niestosownego.
Nie ma natomiast przeciwwskazań zdrowotnych do długiego karmienia piersią. Nie potwierdzono naukowo, jakoby dziecko pozbawiało matkę cennych składników odżywczych w ten sposób osłabiając jej organizm. Wręcz przeciwnie naukowcy udowodnili, że przedłużona laktacja ma dobroczynny wpływ na zdrowie kobiety: zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2, reumatoidalnego zapalenia stawów czy nowotwór. To nie znaczy jednak, że trzeba karmić dziecko piersią do 5. roku życia piersią.