Chcę poznać techniki osiągania orgazmu! List do Seksuologa
Dla kobiety przeżycie orgazmu podczas zbliżenia jest niczym wisienka na torcie. I chociaż smaczne są wszystkie jego części, dodatki i polewy, to i tak największą satysfakcję daje to, co jest kwintesencją słodyczy, także tej seksualnej. Nie każdej z nas taka umiejętność została dana, dlatego chcąc czerpać z seksu to, co najlepsze, trzeba tej sztuki się nauczyć, poznać swoje ciało i zgłębiać jego tajniki wraz z partnerem. O tym, jak posiąść tę wiedzę, opowiada seksuolog, Marta Kołacka.
Witam !
Jestem w związku od kilku lat i coraz częściej mam obawy, czy ze mną jest wszystko w porządku. Podnieca mnie dotyk partnera, jego pieszczoty, lubię kiedy jest we mnie, ale bez względu na długość stosunku, nie czuję satysfakcji. Kiedy uprawiam seks, sprawia mi to przyjemność, ale zawsze czuję niedosyt, kiedy okazuje się, że to koniec. Nie przeżyłam nigdy orgazmu, więc nie wiem nawet, co tracę. Mam jednak poczucie, że nie zaznałam jeszcze tego, co najlepsze. Czy to znaczy, że jestem zimna i to moja wina? Czy za nieumiejętność przeżycia przeze mnie orgazmu odpowiada mój partner, który nie umie pieścić mnie tak, żeby doprowadzić do niego? Jak pomóc sobie w eskalacji doznań? Czy są jakieś techniki?
***
[photo position="inside"]24300[/photo]Marta Kołacka - seksuolog, edukatorka seksualna, terapeutka poznawczo-behawioralna. Pracuje z młodzieżą i osobami dorosłymi. Prowadzi spotkania indywidualne i terapię par w Warszawie oraz online (wszystkie informacje można znaleźć na stronie www.PsychologSeksuolog.pl). Jest przekonana, że można zrobić wiele, by nauczyć się czerpać satysfakcję bądź odzyskać radość z seksu. Nie wierzy w beznadziejne przypadki. Do każdego swojego pacjenta podchodzi z troską, autentyczną chęcią zrozumienia i bez uprzedzeń. Prywatnie wielbicielka kawy, storczyków i dobrej literatury. Adresy przychodni: ul. Bohomolca 17 i ul. Lwowska 6 lok. 5 w Warszawie.
Witam,
bez względu na długość stosunku, odczuwa Pani niedosyt. Jeśli dobrze rozumiem, seks jest dla Pani przyjemny, ale nie satysfakcjonujący.
Rozumiem, że bliskość partnera, jego dotyk i pieszczoty sprawiają Pani przyjemność i że ma Pani ochotę na nie. W takim układzie absolutnie nie można mówić o tym, że jest Pani zimna - odczuwa Pani podniecenie i ochotę na seks. Nie udało się jedynie Państwu odkryć drogi do osiągnięcia przez Panią orgazmu.
Zastanawia się Pani, czy brak orgazmu jest winą Pani czy partnera. Brak kobiecego szczytu podczas seksu nie jest jednak winą ani kobiety, ani mężczyzny. W przeciwieństwie do mężczyzn, kobietom orgazm nie jest dany - kobiety potrzebują nauczyć się go przeżywać. Kobieta musi się nauczyć swojego ciała, dowiedzieć się, co jej sprawia rozkosz i przekazać to kochankowi. Wymaga to trochę czasu, zaangażowania i doświadczenia.
Zapytała Pani, jak można pomóc sobie w osiągnięciu orgazmu. Przede wszystkim proszę zwracać uwagę na to, co sprawia Pani przyjemność oraz komunikować to parterowi. Im dokładniej będzie Pani mówić o tym, czego Pani potrzebuje i co się Pani podoba, tym większa szansa, że Pani partner będzie wiedzieć, jak sprawić Pani przyjemność. Gdy w czasie stosunku poczuje Pani silniejszą przyjemność, warto dalej iść w tym kierunku. Dobrze też, byście sprawdzili Państwo, jaka sfera sprawia Pani największą przyjemność - czy najwrażliwszą częścią jest łechtaczka czy sfera G, a może jeszcze inna część ciała? Wiedząc, gdzie przyjemność jest najsilniej odczuwana, można po pewnym wstępie dalej eksplorować i szukać pozycji dostarczających najwięcej przyjemności w tym właśnie miejscu.
Namawiam, by poobserwowała Pani swoje ciało i wraz z partnerem poszukała swojej przyjemności. Gdyby okazało się, że macie Państwo trudności, proszę skorzystać z pomocy seksuologa. Specjalista przeprowadzi dokładny wywiad z Państwem, a później podpowie, co moglibyście Państwo wypróbować, by zmaksymalizować szanse na doznanie orgazmu.
Życzę sporo przyjemności we wspólnych poszukiwaniach.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta Kołacka
Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do seksuologa, magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Seksuologa)
