Anty-Barbie, czyli promowanie otyłości?
Lalka Barbie z cellulitem i rozstępami? Tak, to możliwe! Na amerykańskim rynku pojawiły się właśnie lalki, które swoim wyglądem przypominają słynne plastikowe piękności firmy Mattel, ale różnią się od nich zasadniczymi cechami: lalki Lammily mają niedoskonałości cery i – mniej lub bardziej zauważalną – otyłość!
Warto zadać sobie pytanie: czy to dobry pomysł na mówienie o „normalności” (kiedy z dnia na dzień wzrasta liczba otyłych dzieci)? Może popełniamy błąd, zachęcając nasze pociechy do zabawy nowymi lalkami? Skoro dziewczynki tak łatwo przyswajają nowe wzorce, może Lammily odbierze im motywację do tego, by dbać o siebie, o swój wygląd i zdrowie?
Jak pisze portal internetowy RT.com, firma Mattel, produkująca Barbie, jest głośno krytykowana za promowanie anoreksji (obliczono, że współczynnik BMI lalki Barbie to ok. 16,24). Dlatego sylwetka nowej lalki Lammily (wyglądającej jak 19-letnia dziewczyna) nie powinna kojarzyć się z nadmiernym wychudzeniem.
Lammily: Time to Get Real (Czas na bycie prawdziwą):
Lammily: Time to Get Real
Ona jest naprawdę wyjątkowa, ponieważ wygląda inaczej niż inne lalki. Jest taka prawdziwa.
Skoro Lammily nie jest zgrabna, to nie będę przejmować się gimnastyką. Mamo, tato, napiszecie mi zwolnienie z wf-u?
Źródło informacji i zdjęć: rt.com, lammily.com, nickolaylamm.com