Najpopularniejsze kierunki wakacyjne w 2018
REDAKCJA • dawno temu
Nie lubimy wyjeżdżać zbyt daleko. Nadal na urlop najchętniej wybieramy bliskie kierunki, takie jak Grecja. Choć, jak się okazuje, już nie tak często, jak w zeszłym roku. Lubimy ją za upalne i suche lato, przepiękną turkusową wodę, rajskie plaże i stosunkowo niskie ceny. W czołówce ulubionych wakacyjnych greckich wysp Polaków znajdują się trzy: Kreta, Zakynthos i Kos. Tuż za nimi są Rodos i Korfu. Na bardziej luksusowy wypoczynek latamy za to na Santorini i Mykonos. Również w tym roku dużą popularnością cieszą się Bałkany, głównie Macedonia oraz Albania. Zwłaszcza ta ostatnia, która nie jest jeszcze tak turystyczna jak pozostałe kierunki, dzięki czemu ma też najbardziej atrakcyjne dla nas ceny. W to lato do łask wracają też kiedyś uwielbiane, ostatnio unikane, kraje arabskie. Drugim najpopularniejszym kierunkiem na letnie wakacje w tym roku jest Turcja. Częstotliwość rezerwacji urlopów na Riwierze Tureckiej wzrosła o ponad 300 procent! Z luksusowymi resortami w niewysokich cenach, ciekawą kulturą i przyrodą, niezwykle przyjazna dzieciom, po blisko dwóch latach przerwy ponownie staje się jednym z naszych ulubionych kierunków. Gonią ją Egipt i Tunezja, wynika z danych Polskiego Związku Organizatorów Turystyki PZOT. To efekt najlepszych promocji last minute, które ma wiele biur podróży w okresie wakacyjnym, w tym Biuro Podróży ITAKA. Dzięki nim zagraniczne wakacje kosztują często mniej, niż te nad polskim morzem czy Mazurach. Równie chętnie wybieramy się do Bułgarii, która w tym roku ma jeszcze niższe ceny niż w zeszłym i dwa lata temu. Dzięki temu znajduje się w pierwszej trójce miejsc, które najczęściej odwiedzamy tego lata.
Odrobina egzotyki
Coraz częściej, ale nadal stosunkowo rzadko, wybieramy dalsze kierunki. Najchętniej jeździmy do Tajlandii, głównie do Bangkoku czy na jej tropikalne wyspy, takie jak Phuket. Lubimy spędzać też czas w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w których rosnącą popularnością cieszy się Dubaj. Chętnie wybieramy też daleką Afrykę, w tym Tanzanię z jej pięknymi plażami Zanzibaru, Kenię oraz Wyspy Zielonego Przylądka. Dużą popularnością cieszą się też Karaiby, zwłaszcza Dominikana oraz Kuba. A latamy tam wcale nie możliwie najtańszym kosztem. Nadal chętnie wybieramy all inclusive, ale coraz częściej rezerwujemy wypoczynki w czterogwiazdkowych czy nawet pięciogwiazdkowych hotelach, żeby spędzić długo wyczekiwany urlop w komforcie z nutką luksusu. Rzadziej jeździmy też z dziećmi, wybierając opcje tylko dla dorosłych, które rezerwujemy z dużo większym wyprzedzeniem niż kiedyś. Choć nadal polujemy na okazje last minute.
Już nie Chorwacja
Które kierunki tracą na popularności w tym roku? Niezwykle popularna na rodzinne wyjazdy oraz majówkowe wypady z przyjaciółmi w 2017 roku Chorwacja. Tego lata nadal jest przez nas odwiedzana i znajduje się w czołówce letnich destynacji, ale wybiera ją już o 30 procent mniej Polaków, niż jeszcze w zeszłym roku. Prawdopodobnie to efekt dużo wyższych kosztów wyjazdu do tego upalnego kraju, w porównaniu z zeszłymi wakacjami. Chorwacja od tego czasu bardzo podrożała. Podobnie mniej gorącym kierunkiem staje się uwielbiana do niedawna Hiszpania, do której dużo chętniej jeździliśmy jeszcze rok temu. Teraz często z niej rezygnujemy na rzecz Turcji czy Bułgarii, mimo że tygodniowy pobyt kosztuje średnio o kilkaset złotych mniej niż w zeszłym roku. Najpopularniejsze miejsca do których wybieramy się w Hiszpanii to Majorka, Teneryfa i Costa Brava. Często na wakacje zostajemy też w Polsce. Na własną rękę zazwyczaj jeździmy nad Bałtyk. Z biurami podróży wybieramy się za to do Kołobrzegu, Mrągowa czy Mikołajek.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze