Powrót do zdrowia po udarze możliwy. Wszystko dzięki małej roślinie
PAULINA BRZOZOWSKA • dawno temuŚwietna wiadomość dla pacjentów, którzy wracają do zdrowia po udarach i zawałach. Naukowcy z Nanjing University Medical School w Chinach potwierdzili, że wyciąg z ginko biloba może pomóc ludzkiemu mózgowi wrócić do sprawności. Wyniki ich badań dają nadzieję.
Świetna wiadomość dla pacjentów, którzy wracają do zdrowia po udarach i zawałach. Naukowcy z Nanjing University Medical School w Chinach potwierdzili, że wyciąg z ginkgo biloba może pomóc ludzkiemu mózgowi wrócić do sprawności. Wyniki ich badań dają nadzieję.
Eksperyment przeprowadzono na 330 pacjentach, którzy w ciągu ostatnich miesięcy przeszli udar lub zawał. Badanie trwało pół roku. W tym czasie połowa pacjentów codziennie przyjmowała kapsułki z wyciągiem z ginkgo biloba, inaczej zwanego też miłorzębem japońskim. To charakterystyczna roślina o podwójnych listkach, która daje nasiona wielkości pestek od wiśni. Każdy z pacjentów otrzymywał równą dawkę ekstraktu, jaką było 450 mg. Druga połowa grupy codziennie przyjmowała tylko zwykłą aspirynę.
Po upływie 12 dni każdy z badanych wykonywał test neuropsychologiczny (Montreal Cognitive Assessment), który miał wykazać jego sprawność umysłową. Następnie test powtarzano kolejno po 30, 90 i 180 dniach.
Według naukowców największe zmiany dało się zauważyć między testami wykonanymi w 12. i 30. dniu terapii. Okazało się również, że grupa przyjmująca ginkgo biloba znacznie lepiej radzi sobie z umiejętnościami kognitywistycznymi, takimi jak rozumowanie logiczne czy mówienie, oraz z motoryką ciała.
Jak to możliwe? Miłorząb, będący jednym z najstarszych drzew żyjących na Ziemi, usprawnia przepływ krwi w organizmie i jednocześnie zawiera aż 60 mg substancji bioaktywnych na gram. To m.in. flawonoidy i biflawony, terpeny, steroidy, hydroksykwasy.
Dla wielu pacjentów badania z Chin mogą stanowić przełom. Powrót do pełni zdrowia po udarze nie zawsze był możliwy, dlatego każdy sposób na jego osiągnięcie wydaje się niezwykle pożądany.
Paulina Brzozowska
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze