Co czyni cię gościem z piekła rodem? Poznaj najgorsze weselne faux-pas
PAULINA BRZOZOWSKA • dawno temuSezon ślubny lada moment ruszy pełną parą. Dla osób przygotowujących się do tego najważniejszego dnia w życiu organizacja przyjęcia to nie lada wyzwanie i mnóstwo stresu. Dlatego będąc gościem na tego typu uroczystości warto zadbać o to, żeby nasze zachowanie nie uraziło młodej pary i nie zrujnowało nikomu zabawy. Istnieje kilka klasycznych weselnych faux-pas, których musimy unikać za wszelką cenę. Oto garść przykładów!
Biel zakazana
Chociaż ten zwyczaj powoli odchodzi w zapomnienie, to etykieta uznaje za coś w złym guście włożenie na czyjś ślub białej kreacji. Biel to kolor, do którego pierwszeństwo ma zawsze panna młoda. Wyjątkiem jest moment, kiedy wyrazi ona przyzwolenie na ubranie przez nas białej sukienki lub sytuacja, kiedy wybiera ona suknię w zupełnie innym kolorze.
Uśmiech proszę!
Jeżeli para młoda wynajęła profesjonalnego fotografa, który ma uwiecznić ceremonię, nietaktem będzie przeszkadzanie mu w pracy i robienie zdjęć swoim smartfonem. Zwłaszcza, gdy zapomnimy wyłączyć lampy błyskowej i będziemy odwracać uwagę gości od samych zaślubin.
Halo? Nie, nie przeszkadzasz!
Skoro już mówimy o telefonach i ceremonii. Nikomu chyba nie musimy tłumaczyć, że wyciszenie urządzenia na czas nabożeństwa to warunek absolutnie konieczny. Jeśli już musimy być z kimś w kontakcie, zostawmy tylko włączone wibracje.
Alkoholowe szaleństwo
Nie ukrywajmy, na polskich weselach alkohol często leje się strumieniami. I z reguły kończy się to upokorzeniem zarówno swoim, jak i osób nam towarzyszących. Wszyscy przecież patrzymy na pijanego wujka Wiesia z politowaniem. Dlatego warto znać swoje granice i pod żadnym pozorem ich nie przekraczać.Kieliszek szampana jest jak najbardziej w porządku. Butelka wódki-nie.
Niespodziewani goście
Jeśli potwierdzając swoje przybycie nie zaznaczyłyśmy, że zabieramy ze sobą osobę towarzyszącą, nie przyprowadzajmy jej na czyjeś wesele! Para Młoda ma zaplanowaną ilość gości i rozkład stolików, który każda nieproszona osoba może po prostu zrujnować i wprowadzić niepotrzebny chaos.
Jak ty na imię masz…
Kolejnym ogromny faux-pas, jakie możemy popełnić jako goście weselni jest zapominanie imienia panny młodej lub pana młodego. To nasi gospodarze, więc należy im się odpowiedni szacunek z naszej strony. Poza tym zapamiętanie dwóch imion to nie jest coś przekraczającego nasze możliwości.
A co waszym zdaniem jest rzeczą niewybaczalną na czyimś weselu? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach!
Paulina Brzozowska
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze