Jak zniszczyć dobry związek. 6 niezawodnych sposobów
REDAKCJA • dawno temuNie trzeba wielkiego wysiłku, by zepsuć dobrze zapowiadającą się relację. Nawet jeśli dogadujecie się bez słów, a w łóżku jest wam bosko, codziennymi awanturami, wymówkami i podejrzliwością łatwo zniszczycie to, co was łączy.
Oto 6 niezawodnych sposobów, by dobrze rokujący związek szybko zakończył się rozczarowaniem.
Seks zawsze i wszędzie. Ale tylko wtedy, kiedy ty chcesz
To wprawdzie mit, że facet może zawsze i wszędzie i ty o tym doskonale wiesz. Co jednak szkodzi robić awantury, kiedy on nie ma ochoty na seks wtedy, kiedy ty chcesz? Nie ma nic gorszego, jak oczekiwanie, że nasz seks zawsze będzie spontaniczny i gorący. Codzienność w wielu związkach sprowadza go na dalsze miejsce w hierarchii naszych potrzeb. Wygrywają zmęczenie, praca, zobowiązania wobec innych ludzi. Jeśli jednak chcesz zapracować na pogorszenie waszej relacji, już od dziś rób z powodu ochłodzenia w sypialni awantury połączone z histerią („już mnie nie kochasz i nie pragniesz” ). Facet, który musi gęsto się tłumaczyć, dlaczego odmawia, zaczyna szukać wymówek. Jego też „boli głowa”, choć tak naprawdę chce zobaczyć mecz siatkówki.
Zobacz także: wybór partnera zależy od grubości portfela?
Wymagaj wyłączności. W końcu twój facet należy tylko do ciebie
Tylko z tobą powinien spędzać czas, tylko tobie się zwierzać. Każde jego wyjście z kim innym albo nieznany telefon wywołują w tobie poczucie zazdrości. Takie oczekiwania wobec swojego faceta ma wiele z nas. W końcu to nasz facet i nie chcemy dzielić się nim ze światem. Takie ciągłe „oddychanie tym samym powietrzem” jest może ekscytujące na początku znajomości, ale na dłuższą metę potrafi zabić nawet najlepiej rokujący związek. Jeśli chcesz przyspieszyć ten koniec, bez skrępowania rób awantury o każdą próbę samodzielności twojego chłopaka, o spotkanie z kumplem, a nawet o myślenie o czymś innym niż tym. Efekt murowany. I bardzo szybki.
Nigdy nie mów, czego chcesz i pragniesz. Niech się domyśli
Oczekiwanie na to, że on będzie czytał w twoich myślach, to najlepszy sposób na zepsucie nawet najlepszego związku. Wszyscy jesteśmy różni, czasami nie znamy się jeszcze zbyt dobrze. Na dodatek faceci wręcz genetycznie zaprogramowani są tak, by się nie domyślać. Jeśli opieramy oczekiwania na tym, czego on się domyśli, nasza frustracja będzie rosnąć. Jeśli jeszcze, co gorsza, czekamy na to, by czytał w naszych myślach i w mig realizował to, czego nawet nie nazwałyśmy po imieniu, awantura i ochłodzenie relacji gotowe.
Oczekuj, by był ideałem i rób wymówki, że nie jest
O idealnych facetach raczej tylko słyszymy. W realnym świecie takich nie ma i trzeba się z tym pogodzić. Dlaczego więc oczekujemy, by nasz facet był inny niż reszta świata? Tak, tak, baśń o rycerzu na białym koniu może i jest romantyczna, ale mimo wszystko lepiej ustawić poprzeczkę swoich oczekiwań na bardziej realnej wysokości. Jeśli jeszcze na dodatek będziemy mu z tego powodu robić wymówki to sukces w postaci zepsucia dobrego związku mamy niemal gwarantowany. Jeśli jeszcze dołożysz do tego systematyczne robienie mu wyrzutów na temat wyglądu, porównywanie z Bradem Pittem czy choćby lepiej umięśnionym kolegą, bądź pewna, że będzie uciekał, gdzie pieprz rośnie. Pamiętaj, byś zawsze okrasiła swoje wypowiedzi złośliwościami i przytykami dotyczącymi sposobu wypoczywania, sprzątania i lenistwa.
Wyżywaj się o wszystko. Dlaczego ma mu być lżej?
Kłopoty w pracy? Wredna koleżanka? Przykrość na uczelni? Tak, to wszystko trzeba i można wyładować. Na nim. Codziennie. Bez oszczędzania. Niby dlaczego ma oczekiwać w domu ciepłej, uległej kobiety? Przy okazji wypominaj wszystkie złe rzeczy od początku świata. Wspomnij o jakiejś przykrości sprzed wielu miesięcy, a już przede wszystkim o zapomnianej rocznicy waszego pierwszego spaceru. Tobie będzie lżej ze świadomością, że nie tylko ty masz fatalny dzień. Wasza relacja jednak na pewno będzie mocno cierpieć przez takie huśtawki. A kto wie, czy kolejnym razem nie runie z hukiem.
Kłam i wymyślaj dziwne historie. W końcu w nie uwierzy
Nic tak nie niszczy dobrej relacji jak kłamstwo i oszukiwanie drugiej osoby. Dlatego ubarwiaj opowieści o sobie, koloryzuj wydarzenia, a te wstydliwe przedstawiaj inaczej, niż wyglądały naprawdę. Zamiast zwyczajnie wytłumaczyć na przykład spóźnienie, wymyśl historię o chorej koleżance, wypadku na drodze czy pościgu za kieszonkowcem. Niech cię podziwia i ceni. A co wtedy, kiedy takie sytuacje będą powtarzać się po raz piąty i pięćdziesiąty? Nikt rozsądny nie uwierzy, że tylko tobie przytrafiają się nietypowe wydarzenia. Pojawi się brak zaufania, a kryzys w związku masz prawie murowany.
Zobacz także: sercem czy rozumem — jak lepiej podejmować decyzje?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze