Jak zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie?
REDAKCJA • dawno temuJak często zdarza ci się wybrać na zakupy i wydać znacznie więcej niż planowałaś? Nowe buty, kolejny żakiet, perfumy i kosmetyki? Te spontaniczne wydatki to rytuał co trzeciej z nas. Co ciekawe, nie przeszkadza nam to twierdzić, że nie stać nas na polisę na życie.
Indywidualne ubezpieczenie na życie posiada zaledwie co piąta Polka. Jedna trzecia tych, które ubezpieczenia nie mają, twierdzi, że są one za drogie. Czy polisa na życie to naprawdę kosztowna ekstrawagancja, czy przejaw troski o rodzinę?
Po co mi ubezpieczenie?
Polki zapytane, co w życiu jest dla nich najważniejsze, w większości odpowiadają: rodzina, zdrowie, realizacja zawodowa. Jednak tylko 20% Polek posiada ubezpieczenie na życie, dające ochronę finansową swoim bliskim w razie wypadku, choroby czy utraty pracy.
Część z nas myśli: „Po co mi ubezpieczenie, skoro nie pracuję zawodowo, tylko zajmuję się domem? Taka polisa to ekstrawagancja”.
Aby odpowiedzieć na to pytanie, wystarczy uświadomić sobie, jak działa i przed czym chroni nas i nasze rodziny ubezpieczenie na życie. W wersji podstawowej polisa zapewnia wypłatę świadczenia na wypadek śmierci – w wyniku wypadku, nagłej choroby czy śmierci naturalnej.
Nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć, że nagła śmierć bliskiej osoby to ogromna tragedia, która dodatkowo generuje rozmaite koszty – bez względu na to, czy dotyczy osoby pracującej zawodowo, czy nie. Jeśli śmierć poprzedziła choroba, były to koszty związane z leczeniem. Nierzadko po takim przeżyciu przez długi czas rodzinie trudno się pozbierać, a przez to wrócić do normalnego zarabiania. Wypłata z ubezpieczenia daje komfort finansowy – przynajmniej o pieniądze nie trzeba się martwić.
Ubezpieczenie ma ogromne znaczenie, gdy na utrzymaniu mamy dzieci lub spłacamy kredyt. Nieważne, czy oboje małżonków lub partnerów pracuje zawodowo, czy tylko jedno z nich. Nagłe odejście ukochanej osoby ma te same konsekwencje.
Za drogo?
Jak wynika z badań, nie ubezpieczamy się, gdyż sądzimy, że nie stać nas na ubezpieczenie. To mit. Już za kilkadziesiąt złotych miesięcznie można mieć polisę, która zapewni świadczenie naszej rodzinie na wypadek nagłej śmierci albo wesprze nas finansowo w chorobie. Przy najniższej składce suma ubezpieczenia będzie stosunkowo niewielka, ale nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych może stanowić istotne wsparcie naszej rodziny w trudnej sytuacji.
Jeśli stać nas na to, by miesięcznie wydawać nawet kilkaset złotych na niezaplanowane zakupy, to czy naprawdę nie stać nas na zapewnienie sobie i swojej rodzinie finansowego bezpieczeństwa?
Płacę, a nic z tego nie mam
Kolejnym powodem, dla którego wiele z nas uważa, że ubezpieczenie to zbędna ekstrawagancja, jest obawa, czy opłacanie comiesięcznych składek będzie miało wymierne korzyści.
Nie należy zapominać, że w razie niespodziewanej sytuacji rodzina ma ochronę finansową. Zazwyczaj gdy dochodzi do wypłaty, ubezpieczyciel wypłaca nam więcej, niż wpłaciliśmy. Przykład: Masz 35 lat, wykupujesz polisę za 40 zł miesięcznie, która na wypadek twojej śmierci zapewnia świadczenie w wysokości 30 tysięcy złotych. Musiałabyś opłacać składkę przez ponad 62 lata, żeby wpłacić tyle, ile zapewnia ci polisa.
Warto też rozszerzyć swoją polisę na życie o ubezpieczenia zdrowotne – na wypadek pobytu w szpitalu, zachorowania na jedną z poważnych, cywilizacyjnych chorób (np. raka) czy na wypadek inwalidztwa. Takie umowy dodatkowe zapewniają nam świadczenia w wielu różnych sytuacjach, co daje nam poczucie większej ochrony.
Ciekawą opcją polisy na życie jest także ubezpieczenie na wypadek niezdolności do pracy w wyniku np. choroby czy wypadku. Jeśli jest to czasowa niezdolność, a to wiąże się np. ze zwolnieniem lekarskim i niższymi dochodami, możemy liczyć na dodatkowe świadczenie. Wypłata z ubezpieczenia może nam zapewnić spokój finansowy w tym okresie.
Z myślą o emeryturze
Biorąc pod uwagę kondycję powszechnego systemu emerytalnego, dzisiejsi trzydziesto- i czterdziestolatkowie mają szansę na emeryturę rzędu 20–30% obecnych miesięcznych poborów. W 2050 roku na tysiąc złotych emerytury będzie mógł liczyć ktoś, kto w momencie przejścia w stan spoczynku zarabiał około 5000 zł! Łatwo sobie wyobrazić, jak bolesna będzie zmiana stylu życia dla takiego emeryta.
Inną opcją są ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Jak działają? Część składki pokrywa koszty ochrony ubezpieczeniowej, a część przeznaczana jest na zakup jednostek wybranych funduszy inwestycyjnych, dzięki którym możesz gromadzić kapitał. Oczywiście im wcześniej zaczniemy oszczędzać, tym lepiej. Im dłużej nasz kapitał będzie pracował, tym więcej będzie zarabiał dzięki magii procentu składanego.
Powyższe przykłady nie pozostawiają chyba złudzeń, że ubezpieczenie na życie to żadna ekstrawagancja, ale przejaw zapobiegliwości i zdrowego rozsądku. Czy zamiast nowej pary butów nie lepiej podarować sobie i swojej rodzinie trochę finansowego bezpieczeństwa na przyszłość? Odpowiedz sobie sama.
Wybierz ubezpieczenie na życie i zdrowie w AXA
Materiał powstał przy współpracy z AXA
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze