Pierścionek zaręczynowy nie musi być z brylantem
DANUTA CAPIGA • dawno temu • 1 komentarzCo powiecie na taki przeżytek jak zaręczynowy pierścionek z brylantem? Choć nadal cieszy się największą popularnością, niektórzy poszukują bardziej oryginalnego i nie tak opatrzonego pomysłu na przypieczętowanie miłości.
Ślub humanistyczny, a nie kościelny. Do białej sukni czerwone, schodzone trampki. Ceremonia w ogrodzie lub na plaży. Zamiast wesela obiad dla przyjaciół w zaprzyjaźnionym studenckim barze mlecznym. Sesja zdjęciowa na kolejowych torach, w ruinach sypiącego się budynku lub w fontannie. Fantazja państwa młodych nie zna granic. I dobrze. Ślub jest dla młodej pary a nie dla gości weselnych. Jeśli więc masz ochotę na coś, co odstaje, a jest bliskie twojemu sercu, zrób to. To twój dzień.
A co powiecie na taki przeżytek jak zaręczynowy pierścionek z brylantem? Choć nadal cieszy się największą popularnością, niektórzy poszukują bardziej oryginalnego i nie tak opatrzonego pomysłu na przypieczętowanie miłości.
Jeśli ktoś z was szuka biżuterii, która opowiada jakąś historię, pokocha te pierścionki z kawałków szkliwa spreparowanego przez artystę z Bangkoku. Marka merryme to ręcznie wykonane oryginalne pierścionki i obrączki często z zabytkowych materiałów. Świetnie sprzedaje się w internecie, a poszukujący oryginalnych rzeczy zakochani wprost uwielbiają te potrójne pierścionki. Każdy zestaw ze zwierzakiem składa się z trzech części. Każdą z nich można nosić oddzielnie. Ale tylko po połączeniu w całość wyglądają naprawdę ciekawie.
Podobają się wam takie pierścionki na zaręczyny?
Zdjęcia: m e r r y m e/etsy.com
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze