Młodość szyta nićmi
DANUTA CAPIGA • dawno temuNici liftingujące PDO to przełom w medycynie estetycznej. Dzięki nim możemy usunąć objawy starzenia: zmarszczki, kurze łapki, zmarszczki mimiczne, bruzdy nosowo-wargowe, poprawić owal twarzy, podnieść opadające kąciki ust, a także odmłodzić biust, brzuch a nawet skórę dłoni.
Nici wchłaniające wykorzystywane są od dawna w zabiegach chirurgicznych i w implantologii. W medycynie estetycznej stosowane są od wielu lat. Pierwsze były długie, zakończone haczykami, których celem było zaczepienie się o tkankę. W ten sposób działały jak lifting, naciągając skórę. Miały jednak swoje wady, były niewchłanialne. Z czasem skóra stawała się coraz cieńsza i nici te zaczęły prześwitywać przez skórę. Najlepszym rozwiązaniem były nici biodegradowalne, czyli takie, które wchłaniają się w skórę. Nici PDO wykonane są z polidiksanu, włókna syntetycznego pobudzającego syntezę kolagenu i elastyny. Nici utrzymują się w skórze krótko, bo kilka miesięcy, po czym samoistnie się wchłaniają. Za to wywołany przez nie naturalny efekt rewitalizacji utrzymuje się nawet do 2 lat. Wśród tych nici wyróżniamy dwa rodzaje: krótkie i proste, które układają się w tkance na wzór rusztowania oraz nici z haczykiem, które po wprowadzeniu pod skórę zaczepiają się w tkance, unosząc ją.
Najnowszą propozycją są nici Barb 4D, ze specjalnie opracowanym systemem mikroskopijnych haczyków, które rozłożone są gęsto dookoła nici w dwóch kierunkach, tzw. czterech wymiarach, stąd nazwa nici.
Technika zabiegu jest szybka, bezpieczna i łatwa do wykonania. Nie wymaga nacinania skóry, ponieważ nici są wprowadzone za pomocą cienkiej igło — kaniuli. Po zainstalowaniu pod skórę haczyki otwierają się, unosząc opadające tkanki i zapewniając tym samym efekt silnego liftingu. Rekonwalescencja po zabiegu jest krótka w porównaniu do zabiegu chirurgicznego.
— Należy jednak zachować pewną ostrożność – unikamy nadmiernej mimiki, aby wprowadzone nici nie przesuwały się i pozostały w miejscu wprowadzenia. Zalecenia po zabiegu szczegółowo przekazujemy naszym pacjentom, bo każdy zabieg jest inny i wymaga modyfikacji zaleceń – dodaje dr Magdalena Tyc – Tyka z MTTEstetica.
Nawet po rozpuszczeniu się nici skóra poddana zabiegowi nie opada i nie wraca do poprzedniego stanu. Proces starzenia zachodzi znacznie wolniej.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze