Czy Paweł Kukiz wygra?
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuPaweł Kukiz jednoznacznie odcina się od „koncertu kolejnych politycznych obietnic bez pokrycia”. I dziś staje przez nami jako „obywatel, który chce głośno powiedzieć o potrzebie ZMIAN”. Dzięki niemu Polacy mają „odzyskać realny wpływ na nasze państwo”.
Polacy są znudzeni polityką, ale nie wyobrażają sobie np. suto zakrapianej imprezy bez obgadywania polityków. Bo gdyby nie nasze pieniądze, politycy nie mieliby za co uprawiać swoich nudnych i nastawionych na poklask gier. A do nich z całą pewnością należy kampania wyborcza prowadzona przez kandydatów na stanowisko Prezydenta RP.
Wszyscy kandydaci przekonują – mówiąc w skrócie – że są najlepsi; że w małym palcu mają ekonomię i politykę zagraniczną. Ale tylko jeden kandydat swoje poparcie buduje na działaniach, które mają wymiar nie tylko apolityczny, ale i antypolityczny. Bo Paweł Kukiz jednoznacznie odcina się od „koncertu kolejnych politycznych obietnic bez pokrycia”. I dziś staje przez nami jako „obywatel, który chce głośno powiedzieć o potrzebie ZMIAN”. Dzięki niemu Polacy mają „odzyskać realny wpływ na nasze państwo”.
W jednym z materiałów filmowych, prezentowanych przez telewizję wp.tv, znaleźć można informację, że Paweł Kukiz obiecywał pracę w komisjach wyborczych w zamian za zbieranie podpisów na listach poparcia. Tak przynajmniej twierdzi dziennik „Fakt”, przeciwko któremu Kukiz chce wystąpić na drogę sądową. Ile w tym prawdy, nie nam rozstrzygać. Ale warto zastanowić się nad fenomenem popularności człowieka, który z polityką nigdy dotąd nie był związany, a zdobył już prawie 200 tysięcy podpisów pod swoją kandydaturą. I jest – trzeba to uczciwie przyznać – bardziej wyrazisty niż Magdalena Ogórek i Adam Jarubas.
Badania opinii społecznej są jednoznaczne: poseł na Sejm to „zawód”, który nie cieszy się w oczach społeczeństwa zaufaniem. Korupcja, nepotyzm, brak kompetencji to typowe określenia, które kojarzą nam się z polską polityką, uprawianą przez panów w doskonale skrojonych garniturach, rozjeżdżających się limuzynami za kilkaset tysięcy złotych. Paweł Kukiz garnituru nie zakłada: na swojej oficjalnej stronie prezentuje się w koszulce z białym orłem. A na swoim Facebooku mówi bez ogródek:
Będą w nas walić z każdej strony. System się boi. Bo zaczyna pękać. Bo okazuje się, że żadne pieniądze nie są w stanie zabić DUCHA. Jesteśmy NIEWIDZIALNI, niezorganizowani, ale za to WSZĘDZIE. System w związku z tym nie jest w stanie nas namierzyć.
I chociaż fragment tej wypowiedzi brzmi jakby pochodził z powieści Chucka Palahniuka (autora „Fight Clubu”), to niektórzy Polacy Kukizowi wierzą. Czy ta wiara wystarczy, by były muzyk „Piersi” wygrał wybory? Fachowcy twierdzą, że nie. Bo chociaż lubimy słuchać radykalnych opinii o życiu politycznym, to później wygrywa w nas może nie rozsądek, ale strach przed gwałtownymi zmianami. Bo przecież wiemy, że jest źle, ale po wyborach przynajmniej mamy świadomość, czego się po politykach spodziewać (czyli tego, co zawsze).
Źródło informacji i zdjęć: facebook.com, kukiz.org
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze