Czy Ogórek będzie prezydentką Polek?
EWA ORACZ • dawno temuDzieje się. Majowe wybory dostarczą wielu emocji, a nasz rodzimy Cyrk Wielki szykuje się do wielu przedstawień. Jak inaczej nazwać kampanie wyborcze? Ale wszystko przed nami, to dopiero mała rozgrzewka – aperitif, szykujcie wygodne kanapy i chusteczki, można płakać ze szczęścia lub z bezsilności. Nudno nie będzie, bo do grona garniturów dołączyła kiecka. Czy ma szansę, zanim ją zjedzą na przystawkę?
Dzieje się. Majowe wybory dostarczą wielu emocji, a nasz rodzimy Cyrk Wielki szykuje się do wielu przedstawień. Jak inaczej nazwać kampanie wyborcze? Ale wszystko przed nami, to dopiero mała rozgrzewka – aperitif, szykujcie wygodne kanapy i chusteczki, można płakać ze szczęścia lub z bezsilności. Nudno nie będzie, bo do grona garniturów dołączyła kiecka. Czy ma szansę, zanim ją zjedzą na przystawkę?
Nie poznaliśmy jeszcze dobrze Magdaleny Ogórek, a już znalazła się w ogniu krytyki. Czego jedną z głównych przyczyn, jest właśnie to, że wzięła się znikąd, niewiele osób ją zna, a startuje z ramienia SLD z ogromnym poparciem pana Leszka Millera. Szum wokół pani Ogórek nie ustaje, gównie na plotkarskich stronach, choć i te zajmujące się podobno poważnymi sprawami też nie mogą się oprzeć, żeby nie wspomnieć o domniemanych romansach pani O. Zabawne to nawet. Odnoszę wrażenie, że wielu spośród krytykantów, nie może wybaczyć kandydatce na prezydenta braku penisa. Połączenie tego z urodą i blond włosami to pewnik, że jeśli Magdalena Ogórek będzie chciała zrobić karierę w polityce, będzie musiała pracować trzy razy więcej od innych i wciąż udowadniać, że myśli. Czy myśli, wykształcenie jest raczej dowodem na to, że nie ma z tym problemu, czy jest mądra, zobaczymy. Jednak uroda w polityce w przypadku kobiety jest czymś czego się nie wybacza. Już zaczęło się grzebanie w przeszłości, już padły w kilku miejscach słowa, że rozbiła małżeństwo. Zacznijmy od tego, że nie powinno nikogo obchodzić z kim sypia, lub sypiała jakakolwiek kandydatka czy kandydat na prezydenta. Poza tym to fantastyczny (od fantasy) pomysł, że kobiety rozbijają małżeństwa. Mężczyzna to nie kanapa, nie można go sobie wziąć, zabrać albo poderwać, jeśli sam się na to nie zgodzi. Skąd wzięło się to durne określenie i zrzucanie winy na kobiety?
Kandydatura Magdaleny Ogórek to raj dla hejterów. Ależ mają używanie, nie tylko zresztą dla nich „ładna i inteligentna” to oksymoron. Dlaczego kobiety wciąż są oceniane po wyglądzie, nawet w polityce? Jeśli coś osiągną, to i tak zapewne „przez łóżko”. To co się dzieje pokazuje, jaka jest różnica w starcie politycznym między kobietami a mężczyznami. A a propos startu, czy można zaczynać karierę polityczną od stołka prezydenckiego? Moje wątpliwości w tej sprawie są dość spójne z resztą komentatorów, co nie oznacza, że nie warto dać szansy „świeżej krwi”. Leszek Miller jest największym orędownikiem kandydatury Magdaleny Ogórek, to on przeforsował ten pomysł w zarządzie partii. Uważa swoją kandydatkę za symbol zgody i zmian w Polsce. Tylko jakie to by były zmiany?
Za Magdaleną Środą ze środowego artykułu na stronie Wyborczej:
— Najważniejszą rolą pani Ogórek jest — jak mówi - "rola mamy", a najważniejszym wzorcem kobiecej działaczki — Angelina Jolie, względnie Meryl Streep. O środowiskach i organizacjach kobiecych w Polsce nie wie absolutnie nic, choć wie, że zajmują się nie tym, co trzeba, czyli "kontrowersyjnymi ciążami", krytykowaniem dr. Chazana (pani Ogórek jest zdeklarowaną katoliczką) czy parytetami, a nie — tak jak powinny - "torowaniem kobietom drogi do zarządów wielkich spółek" (tak pisała w "NaTemat" kilka miesięcy temu, dziś ten tekst został usunięty).
Trudno nie zgodzić się z Magdaleną Środą, kandydatka na prezydenta powinna znać polskie środowiska i organizacje kobiece. W obecnych czasach, gdy równouprawnienie jest tylko na papierze, kobieta wchodząca na wysoki stołek to nadzieja na zmiany w sprawach kobiecych. I co prawda „torowanie kobietom drogi do zarządów wielkich spółek” też jest istotne, ale kto zajmie się Kowalską z trójką dzieci, która nie może ściągnąć alimentów od byłego męża i nie ma pracy, bo pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiet z małymi dziećmi? A antykoncepcja awaryjna, o której teraz tak dużo się mówi, czy zadeklarowana katoliczka poprze wydawanie ich bez recepty? Nie sądzę. Ciekawe czy Magdalena Ogórek naprawdę chciałaby zostać prezydentem, czy tak jak podejrzewa Pani Środa, to tylko droga do następnych wyborów parlamentarnych i metoda na rozpoznawalność, zresztą już osiągniętą. Może los spłata figla i ku zdziwieniu całego świata nieznana pani historyczka zostanie głową państwa. Wizja to dla mnie równie przerażająca, co wygrana Janusza Korwin-Mikke, nie wiem co jest bardziej niebezpieczne. Wchodzenie do polityki i rządów ze sztandarem jakiejkolwiek religii nad głową powinno być zakazane, przynajmniej dopóki Polska nie jest krajem religijnym. Niech sprawy prywatne takimi pozostaną, a wyznanie niewątpliwie do takich spraw należy. Katolickość Magdaleny Ogórek i patriarchalny charakter tego wyznania nie wróży nic dobrego. Zobaczymy, jaki program wyborczy zaproponuje kandydatka SLD, choć jak uczy doświadczenie, obietnice wyborcze takimi pozostają i nic więcej.
Z ciekawością obserwuję rankingi i sześcioprocentowe poparcie, jakie zdobyła p. Ogórek cieszy mnie tylko z jednego powodu, jest większe od Janusza Korwin-Mikke. Biorąc pod uwagę zupełnie przewidywalny komentarz na ten temat pana Janusza, cieszy podwójnie.
(…) jestem wielbicielem kobiet na prawicy. – Na przykład Zyty Gilowskiej. Pani Magdalena Ogórek jest od nich o wiele ładniejsza, natomiast nie jest prawicowa, więc to nie jest moja faworytka. Klientela pani Ogórek nie ma nic wspólnego z moją klientelą.
To, w jaki sposób większość komentatorów pisze o kandydaturze Ogórek w oczywisty sposób mówi, jaka jest kondycja płci w naszym kraju. Wśród internautów przeważają komentarze kończące się najczęściej stwierdzeniem „przynajmniej jest ładna”. Ile lat jeszcze musi upłynąć, żeby płeć i wygląd kandydatów nie miała znaczenia, a startująca kobieta w wyborach nie niosła nadziei na walkę o sprawy kobiet, a zajmowali się nimi wszyscy? Obawiam się, że poparcie jakie może zyskać Magdalena Ogórek wyniknie z braku alternatyw, z ciekawości, albo tylko dlatego, że jest kobietą, poprą ją kobiety licząc dość naiwnie, że stanie się prezydentem Polek . Mogą się pomylić niestety.
Źródło: wyborcza.pl, tvp.info
Zdjęcia: AKPA
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze