Czerniak bezbarwnikowy – niewidoczny pogromca

Słońce jest naszym sprzymierzeńcem a nie wrogiem naszego zdrowia. Mimo że na urlopie w pełni korzystaliście z promieni słonecznych, macie piękną opaleniznę, którą można się pochwalić, to jednak może się okazać, że nadmierne opalanie pozostawia po sobie negatywne następstwa w postaci czerniaka skóry. W Polsce każdego roku czerniak dopada 2,5 tyś osób. Niestety, blisko połowa  umiera, ponieważ zbyt późno zgłosiła się po pomoc.

Objawy, które mogą sugerować rozwój czerniaka, to pojawienie się nowego znamienia przebarwionego lub odbarwionego, powiększenie się znamienia, zmiana kształtu, granic, zabarwienia, świąd, pieczenie w obrębie zmiany.

Czerniak nie musi być czarnym pieprzykiem. Najtrudniej wyleczyć bezbarwnego czerniaka, który może przypominać zgrubienie skóry lub starcze brodawki. Czasami upodabnia się do guzka zbudowanego z naczyń krwionośnych i wtedy ma kolor czarny.

Czerniak bezbarwnikowy jest jednym z najgroźniejszych nowotworów złośliwych i może występować  na błonie śluzowej jamy ustnej, na narządach płciowych, na oku, w przewodzie pokarmowym.

Czerniak to nowotwór, który wciąż trudno poddaje się skutecznemu leczeniu. Dlatego najważniejszą rolę w walce z nim odgrywa profilaktyka i wczesne rozpoznanie choroby.

Każdą zmianę, które budzi niepokój lub wydaje się być inna niż wcześniej, należy pokazać lekarzowi, który ją obejrzy  za pomocą diaskopu lub skieruje pacjenta do chirurga. Chirurg usuwa zmianę i poddaje badaniu histopatologicznemu.

Zapamiętajmy – przebywanie na słońcu nie jest niebezpieczne, jeżeli zachowamy rozsądek i umiar, możemy korzystać z niego bez obawy o nasze zdrowie.

Źródło: informacja prasowa Magdalena Kowalska