Zostań wampirem
ANNA GAWRYLUK • dawno temuKurze łapki, skóra indyka, naszyjnik Wenus – niechciane zmiany na skórze to zmora wielu kobiet. Niestety, czas to nasz największy wróg, a walka z nim jest nierówna i skazana na klęskę. Jednak kobiety się nie poddają i wciąż stosują coraz to nowe sposoby na odmłodzenie się choćby o kilka lat. Laser, botoks, ultradźwięki, mikroprądy, terapie odmładzające – wszystko to już dobrze znamy. Ostatnio coraz większą furorę robi regeneris potocznie nazywany wampirzym liftingiem.
Regeneris – tak fachowo nazywa się specjalny program do biostymulacji komórek skóry, który polega na uzyskaniu osocza z własnej krwi. Ten eliksir młodości bazuje na sile komórek macierzystych. Od 10 lat wykorzystywany jest w ortopedii, kariologii, okulistyce, od trzech wykorzystywany w medycynie estetycznej m.in. we Francji i Włoszech. Coraz bardziej popularny staje się również w Polsce.
Na czym to polega?
Regeneris nie trwa długo. Lekarz pobiera kilka probówek krwi (ok. 18 ml), która poddawana jest wirowaniu w specjalnej wirówce przez około 5 minut. Do probówek dodany jest specjalny żel separujący czerwone krwinki od osocza. Po uzyskaniu bogatopłytkowego osocza nasza krew jest gotowa do wstrzyknięcia i można to zrobić na różne sposoby. Mezoterapia, wypełnienie bruzd lub maska – regeneris podawany jest pacjentowi w jednej z tych form. Dwa pierwsze to zabiegi powtarzane co 2–3 tygodnie, natomiast maska jest zabiegiem jednorazowym, zalecanym w przypadku gojenia się ran pooperacyjnych.
Dla kogo i po co?
Regeneris poprawia ukrwienie skóry, modeluje włókna kolagenowe, wygładza fałdy i zmarszczki, przyspiesza gojenie się ran. Najczęściej z takiego zabiegu korzystają osoby chcące odjąć sobie kilka lat lub wygładzić i zregenerować skórę po zabiegach medycyny estetycznej. Regeneris także doskonale wypełnia i spłyca blizny po trądziku. Przeciwwskazaniem do tego typu liftingu są choroby krwi, ciąża oraz choroby nowotworowe.
Ceny zabiegów w zależności od gabinetu zaczynają się od 650 zł.
Kim Kardashian i Anna Friel już tego próbowały, a ty? Masz ochotę zostać „wampirem”?
Źródło: regeneris.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze