Jak uniknąć mandatu za korzystanie z komórki podczas jazdy autem?
KATARZYNA PURA • dawno temuOdkąd zaczęłam kurs na prawo jazdy wszystkich kierowców widzę z trochę innej perspektywy. Nie wiem dlaczego tak jest, ale nagle zaczęłam zwracać znajomym uwagę na to, że nie przestrzegają przepisów drogowych i… używają telefonu komórkowego — najczęściej rozmawiają, ale równie często piszą SMS-y, patrząc zamiast na drogę to na mały ekranik swojego telefonu. A przecież jest to karalne!
Jeżeli prowadząc samochód będziesz trzymała telefon przy uchu i złapie Cię na drodze policja (a tego nikomu nie życzę) to na pewno wyegzekwuje odpowiednią kwotę. A nie wiem czy wiesz, ale za rozmawianie przez komórkę podczas jazdy grozi Ci mandat w wysokości 200 zł!
Dlaczego jest to karalne? Jednoczesne prowadzenie samochodu i rozmawianie przez telefon znacznie obniża koncentrację i szybkość reakcji kierującego pojazd. Chodzi po prostu o to, że bardziej koncentrujemy się na swoim rozmówcy niż na drodze… a powinno być odwrotnie.
Oto kilka najprostszych sposobów, które pomogą uniknąć odpowiedzialności za korzystanie z telefonu komórkowego w trasie:
Zestaw słuchawkowy
Dołączany jest do większości (jak nie do wszystkich) telefonów komórkowych, nawet tych noszących miano niskobudżetowych, które posiadają wyłącznie wbudowane radio. Wystarczy go mieć przy sobie i, w razie potrzeby, użyć.
Głośnik w telefonie
Raczej rzadko używany. I wcale się nie dziwię — jakość rozmowy pozostawia wiele do życzenia. My jakoś swojego rozmówcę słyszymy, ale on nas? Strasznie niewyraźnie. Dlatego też, według mnie, jest to ostateczność — jeżeli nie posiadamy w danym momencie zestawu słuchawkowego czy słuchawki Bluetooth, a musimy gdzieś pilnie w drodze zadzwonić.
Samochodowy zestaw głośnomówiący
Takie fajne przydatne urządzenie. Gdy ktoś będzie się próbował do Ciebie dodzwonić nie będziesz wcale musiała patrzeć na ekran swojego telefonu, bo zestaw głośnomówiący odczyta kto próbuje się z Tobą skontaktować. Posiada mikrofon — najczęściej z redukcją szumów.
Słuchawka Bluetooth
Najbardziej popularny sposób uniknięcia kary za rozmawianie przez komórkę w czasie jazdy. I, jak dla mnie, najbardziej wygodny. Choć po dłuższej chwili rozmowy ucho trochę boli. Trzeba zaznaczyć, że takowa słuchawka jest tańsza niż mandat, więc odpowiedz sobie sam na pytanie, co się bardziej opłaca — kupić słuchawkę, która będzie służyła przez długi czas, czy zapłacić mandat (a może nawet i kilka)? Jak dla mnie odpowiedź jest banalna.
Według polskiego prawa używanie słuchawki Bluetooth jest dopuszczalne, chociaż naukowcy dowiedli, że rozmawianie nawet przez to małe urządzonko obniża koncentrację kierowcy.
No i jest jeszcze jedno wyjście — w ogóle nie korzystać z telefonu komórkowego podczas jazdy.
Tego chyba tłumaczyć nie muszę. Jeżeli nie chcemy korzystać z żadnych z trzech wyżej wymienionych sposobów, a musimy gdzieś pilnie zadzwonić jest wyjście — zjechać na najbliższy parking czy nawet na pobocze (o ile jest to możliwe), przeprowadzić szybką rozmowę i jechać dalej. Na pewno nas to uchroni od dość wysokiego mandatu, bo przecież 200 zł piechotą nie chodzi.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze