Irminka
Było już po ósmej, kiedy Irmince zdarzył się ten paskudny wypadek. Wracała właśnie od przyjaciółki, a może z wieczornych zajęć, gdy nieoczekiwanie, z niczyjej winy, po prostu całkiem przypadkiem, potrącił ją samochód. Potrącił na tyle skutecznie, że Irminka odbijając się od maski pojazdu, pofrunęła kilka metrów w górę, po czym jej ciało prasnęło z głuchym hukiem o asfalt. CZYTAJ WIĘCEJ